Wirtualne jaja dla polityków

W Warszawie jajkami został obrzucony prezydent Clinton. Anglicy robią to inaczej. W związku ze zbliżającymi się (7 czerwca) wyborami - powstały różne gry komputerowe.

Jedna z nich została opracowana przez internetową agencję marketingową SpinOn. Uczestnik gry, uzbrojony w wirtualne jaja, stara się trafić nimi w polityków chowających się między poselskimi ławami Izby Gmin. Margaret Thatcher wyobrażona jest jako dusza ulatująca do nieba, a Ann Widdecombe - rzeczniczka partii konserwatywnej ds. polityki wewnętrznej - jak Tarzan huśta się na linie.

Reklama

Za każde celne trafienie uczestnik gry otrzymuje punkty. Traci je jednak, gdy niechcący rzuci jajem w popularnego wokalistę Robbie Williamsa lub piosenkarkę Britney Spears. Jeśli zaś jajko trafi w wicepremiera Johna Prescotta, krewki wicepremier odpłaca graczowi wirtualnym ciosem pięścią.

Od czasu wprowadzenia gry wczoraj po południu, zapoznało się z nią ponad 140 tys. użytkowników Internetu, większość z Wielkiej Brytanii i krajów Europy Zachodniej. Autorzy twierdzą, że na ich internetowe strony zaglądają także liczni goście z USA i Australii.



Nowość pochodzi ze strony komputery.interia.pl

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: jaja | prezydent | Warszawa | anglicy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy