WD Passport 120 GB

Producent: Western Digital
Rodzaj sprzętu: przenośny dysk twardy o pojemności 120 GB
Platforma: PC, Mac
Wymagania sprzętowe: PC: Windows 98SE/Me/2000/XP; port USB 1.1 lub 2.0; Mac: Mac OS 9.2.2 lub Mac OS X v10.1.5+; port USB 1.1 lub 2.0
Cena detaliczna: około 500-600 zł
Ocena: 9/10

Studiujesz, pracujesz, a może po prostu czasami potrzebujesz szybkiego i bezpiecznego transportu dużej ilości danych. Podróże z dyskiem twardym umieszczonym nawet w kieszeni odpadają z przyczyn oczywistych. PenDrive nie pomieści zbyt dużej dawki informacji, a nośnik CD i DVD "kradnie" zbyt wiele czasu i de facto pieniędzy. Czy porządny użytkownik komputerów nie ma już żadnej alternatywy? Przekonajmy się...

Świat nowych technologii

Kwestie dysków przenośnych najlepiej poruszać na podstawie konkretnych przykładów. Pominąć zbędne i nikomu nie potrzebne "frazesy" oraz "filozofie" i od razu przejść do konkretów. Jako pracownik jednej z wrocławskich telewizji bardzo często, praktycznie codziennie, muszę przemieszczać pomiędzy komputerem domowym a służbowym duże ilości danych. I nie mówię tu o kilku gigabajtach, ale nawet plikach filmowych zajmujących ponad 30 gigabajtów. Początkowo posługiwałem się zwykłym dyskiem twardym, który umieszczałem w odpowiednim opakowaniu, a potem chowałem do plecaka. Bywały też chwile, że najzwyczajniej w świecie "wyposażałem" swoje kieszenie w serię błyszczących płytek i przenosiłem interesujące mnie dane wprost do folderów w telewizji. Podsumowując - dysk twardy z pewnością nie uległ uszkodzeniu, w końcu na niego uważałem, a płyty nadal wdzięcznie leżą na firmowych półkach. Co jednak gdybym dostał przenośny dysk, którego pojemność wynosi 120 GB, bez problemu i zbędnych instalacji podpina się go pod gniazdo USB, a prędkość przenoszonych plików osiąga pułap nawet 20 MB/s? Wygoda, zaoszczędzony czas i trochę stylu - ja jestem za!

Blink, blink

Western Digital to ekipa, która już od długich lat wspomaga każdego użytkownika komputerów osobistych Spore doświadczenie, wiele znaczących nagród i efektywna, nastawiona na światowy sukces polityka firmy - takie składniki zawsze procentują, a najnowsza seria dysków "WD Passport Pocket Driver" jest tego najlepszym przykładem.

W teście udział wziął jeden z członków tej interesującej rodziny - model 2,5-calowy, wspomagany USB 2.0 i o pojemności 120 GB. Dzielimy więc opinię standardowo na: wygląd zewnętrzny, konkretne osiągi, pracę samego dysku oraz podsumowaniu. Śrubokręty w dłoń - zaczynamy!

Kiedy dyski mają błyski...

Męczony przeze mnie model mógł się pochwalić czarną, błyszczącą i bardzo "wyrafinowaną" powierzchnią. Bardzo lekki, ważący ledwie 100 g (jego waga nie zmieniła się nawet przy 30 GB zapełnionej powierzchni dysku ;-)), o wymiarach 130 x 80 x 15 mm, to przykład rzadkiej w dzisiejszych czasach umiejętności tworzenia prostych, ale eleganckich i stylowych urządzeń. Dodatkowo, na bocznej ściance umieszczono lampkę o atłasowym odcieniu błękitu, która informuje nas, co w danej chwili nasz dysk porabia - rewelacja. Oprócz tego kabel USB, który spokojnie wpinamy do naszego komputera, gdzie przy błyskawicznej i automatycznej instalacji, dochodzi do informatycznej magii, czyli wymiany danych...

...a młoteczek idzie w ruch

Pora na konkrety, czyli popularne eksperymenty, testy, badania i "męczenie" dostarczonego sprzętu do przysłowiowej "zadyszki". Oczywiście, aby trafnie stwierdzić z jak szybkim i wydajnym urządzeniem mamy do czynienia, umieściłem w jego pamięci sporą ilość małych plików (do 100 KB), trochę średnich (parę MB) i dużych (nawet do 6 GB). Potem uruchomiłem odpowiednie i bardzo popularne programy, oceniając jak sprawnie poradzi sobie "paszport" z kopiowaniem oraz uruchamianiem odpowiednich aplikacji. Wyniki okazały się bardzo przyzwoite. Pracujący bardzo, ale to bardzo cicho, pobierający malutką ilość energii elektrycznej (około 2-4W) dopiero przy 90 GB zapełnionej powierzchni nośnika praca talerzy była wolniejsza niż USB 2.0. Jak zatem sami widzicie ten niepozorny i mocno "upgreadowany" dysk ograniczony jest jedynie przez wąziutki i z natury powolny kabel USB.

Same osiągi to w przypadku zapisu największych plików około 17-20 MB/s, tych średnich 17-19 MB/s i te najmniejsze 14 -15 MB/s. Kwestia odczytu wygląda kolejno jak u góry: 25-29 MB/s, 21-25 MB/s i 20-23 MB/s.

Brać nie pytać!

Reasumując - 120 GB, 5400 rpm, pojemność cache 2 MB i średni czas dostępu wynoszący 18 ms. Plus ekstrawagancki design, bardzo małe i poręczne gabaryty i co najważniejsze - architektura 2,5-calowych dysków, która dzięki ogromnym zdolnościom Western Digital zapewnia banalny oraz szybki transfer pomiędzy komputerami osobistymi a np. "wybrednymi" laptopami. Przy tak atrakcyjnej cenie w tej chwili nie ma lepszej alternatywy dla osób, którym zależy na szybkim i łatwym przenoszeniu ważnych sporej objętości plików lub folderów...

AFrO

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Platforma Obywatelska | Western | DIGITAL | dysk twardy | dysk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama