Turnieje LAN narkotykowymi imprezami?
Amerykański serwis TwitchGuru opublikował bardzo odważny artykuł. Dziennikarze po dłuższym dochodzeniu stwierdzili, że pośród uczestników turniejów i pojedynków prowadzonych po sieci lokalnej wzrasta zapotrzebowanie na nielegalne środki odurzające.
Z opublikowanego raportu dowiadujemy się kilku zaskakujących faktów. Pośród nastolatków i blisko 20-letnich graczy żądnych kolejnych zwycięstw zaczęła rozprzestrzeniać się opinia, jakoby zażywanie narkotyków podnosiło ich sprawność.
Stymulanty i mieszanki środków, takich jak Ecstasy i Viagra, zbierają żniwo popularności. Łączenie komputerów w celu prowadzenia wspólnej zabawy i poznawania innych fanów gier w towarzyskiej atmosferze ustępują rywalizacji wymagającej od uczestników nadludzkich zdolności.
Negatywny wpływ na turnieje LAN wywierają rosnące pule nagród. Możliwość zarobienia 100 tysięcy dolarów w ciągu jednej nocy nie tylko zwiększa ich ilość uczestników, ale też ilość osób, które zaczynają stosować doping w postaci chociażby tabletek Ritalin, amfetaminy lub kokainy. Dla wielu środku te pozwalają na wyostrzenie zmysłów do granic możliwości - gracze nie liczą się z ich uzależniającym działaniem.
Oficjalnie sponsorzy i organizatorzy imprez zabraniają korzystania z wszelkich używek. Do tej pory jednak nie sprawili nic, aby sprawdzać stan graczy. Takie traktowanie sprawy - zdaniem krytyków - nie może pozwolić na traktowanie sportów elektronicznych na równi z tradycyjnymi dyscyplinami, takimi jak chociażby lekkoatletyka.
Zdaniem doktor Maressy Orzack, psycholog szkoły medycznej w Harvardzie zajmującej się leczeniem uzależnień od komputerów, korzystanie z takich środków, jak marihuana oraz napojów energetycznych pokroju Red Bull, jest tylko wstępem do mocniejszych używek. Ucieczka od snu pociąga za sobą wśród graczy chęć wprowadzenia dalszych "ulepszeń".