"Shenmue Online", "Stargate SG-1" oraz "City of the Dead" mogą już nigdy nie dotrzeć do graczy.
Wraz z zawieszeniem prac na komputerową edycją "Gauntlet: Seven Sorrows" kolejni wydawcy postanowili ogłosić podjęcie podobnych decyzji.
Dopiero teraz ujawniono, że Sega przed dwoma tygodniami zawiesiła prace nad sieciową grą "Shenmue Online". Zespół JC Entertainment, który miał przygotować ten produkt, został zaprzestał prac nad projektem, ponieważ nie spełniał wymagań korporacji. Tworzenie gry trwało zbyt długo i co za tym idzie - postanowiono przydzielić go innej grupie, a cały projekt przenieść z Korei Południowej do Tajwanu. Niemniej ostateczna decyzja, czy produkcja w ogóle ukaże się na rynku, zostanie podjęta dopiero w najbliższych tygodniach.
Również firma wydawnicza JoWood postanowiła podać, że prace nad "Stargate SG-1" zostały tymczasowo wstrzymane. Australijski zespół deweloperski Perception nie wywiązał się z podpisanego kontraktu. Niemniej wszystko, co przygotowano, trafiło do wydawców. Tworzona na podstawie popularnego serialu gra nie spełniała wymogów jakościowych, których oczekiwały władze JoWood. Jak twierdzą przedstawiciele wydawnictwa, gra miała trafić do sprzedaży w listopadzie, ale to, co powstało, spotkałoby się z chłodnym przyjęciem przez fanów. Firma nie chce jednak stracić szans na wykorzystanie dobrej licencji i co za tym idzie - możliwe, że gra trafi do innego studia deweloperskiego i zostanie wydana już z myślą o platformach następnej generacji.
Nieco odwrotny krok natomiast postawili panowie z grupy Kuju Entertainment. Firma ta ogłosiła bowiem, że rozwiązuje współpracę z bankrutująca korporacją Hip Interactive i na nowo rozpocznie poszukiwania wydawcy dla swojej gry "George A Romero Presents: City of the Dead". Produkcja ta w założeniach ma posiadać m.in. możliwość zabawy sieciowej, tryb zręcznościowy oraz wysokiej jakości fizykę świata gry, opracowaną przy wykorzystaniu technologii Havoc. Czy jednak zobaczymy to wszystko w akcji, okaże się już niedługo.
Reklama
