Tropico: Rajska Wyspa

Producent: PopTop

Wydawca: Take 2

Dystrybutor PL: Play-It

Rodzaj gry: strategia ekonomiczna

Termin wydania: już jest

Cena: 49 złotych

Wymagania sprzętowe: P200, 32MB RAM

Ocena: 9/10

Zapewne wielu z Was marzyło o sprawowaniu władzy nad ludem. W historii gier komputerowych było już mniej lub bardziej udanych produkcji, obsadzających gracza na stanowisku Prezydenta czy Burmistrza. 'Tropico' zdecydowanie należało do pozycji jak najbardziej udanych. Nic więc dziwnego, iż powstał dodatek pt. 'Tropico: Rajska Wyspa'.

Reklama

Cofnijmy się nieco wstecz. Po premierze 'Tropico' pojawiły się bardzo pozytywne komentarze. Ekonomiczno-strategiczna gra oferowała wiele rozwiązań, które potrafiły wciągnąć najbardziej wybrednych graczy. Możliwość postawienia dowolnych zabudowań, dekrety, aspekty ekonomiczne czy przemysłowe, turystyka, ludzie o różnej przeszłości i odmiennych charakterach...

Wiele można wymieniać - a przyznać trzeba, że ciężko było się od tego oderwać. Początkowo gra mogła sprawiać trudności, które szybko zostały rozwiane dzięki celnym wskazówkom doradcy Prezydenta. Ubolewam jednak nad tym, iż opcja treningu w 'Tropico: Rajska Wyspa' wcale się nie zmieniła. Jest niemal identyczna w stosunku do części pierwszej. Ale czy to jest minus? - nie wydaje mi się... To tylko moje odczucie. Ważne, ze po treningu bez obaw możemy przystąpić do gry właściwej. Jednak przed przystąpieniem do niej - musisz od podstaw stworzyć swojego El Presidente. Mówiąc dokładniej - trzeba nadać mu poszczególne cechy: pochodzenie, droga do władzy, zalety oraz wady. Prezydent z pochodzenia może być lewicowym pisarzem, synem sławnego ojca czy piosenkarzem pop. Drogą do władzy może być komunistyczny lub kapitalistyczny bunt albo wykup akcji hotelów przez pracowników. Odnośnie zalet - osoba rządząca Tropikanami może być człowiekiem charyzmatycznym, towarzyski lub współczującym. Natomiast wadą może być alkoholizm, porywczość, a nawet idioctwo! Po skompletowaniu cech możesz przystąpić do gry. Może być to przygotowany przez twórców scenariusz lub dowolna wyspa, na której sam ustalasz zasady sukcesu.



Teraz zajmijmy się samą rozgrywką. Zaczynasz dosyć ubogo. Pałac prezydencki, kilka domostw, biuro transportowe oraz budowlane, kilka farm i port. Od Ciebie zależy, czy postawisz na rozwój przemysłu, rolnictwa, a może turystyki? Raczej najmniej dochodowym przedsięwzięciem jest rolnictwo, ale na początku Twojej kariery właśnie gospodarka okaże się wybawieniem i głównym środkiem napływu pieniędzy. Czasem też szarpnie się Rosja lub Stany Zjednoczone. Jednak ich dotacje stają się w późniejszym czasie kroplą w morzu. Pamiętaj także o frakcjach: wojskowi, komuniści, kapitaliści, ekologowie, intelektualiści oraz religijni. Dobrze byłoby, abyś z każdą frakcją żył w dobrych stosunkach. Przykładowo - Twoje powiązania z ekologami są słabe. Tym samym zwolennicy tej frakcji nie będą darzyć Cię szacunkiem dopóty, dopóki nic w tej kwestii nie zmienisz. Z pewnością pomogą Ci w tym dekrety. Jednak działają one głównie na takiej zasadzie, że zadowalają jedną frakcję, natomiast drugą nie napawają optymizmem. Mogą też znacznie przyczynić się do strat państwa. Sami widzicie, że każde wydanie dekretu musi być przemyślane. Tu nie ma miejsca na bezmyślne decyzje, tym bardziej, że frakcja intelektualistów bardzo szybko wyczai każdy przekręt czy nieprawidłowy ruch. Jako takich błędów nie stwierdzono. Można jedynie ubolewać nad tym, iż nie wprowadzono większej ilości atrakcji. Szkoda, że nie pomyślano bardziej o zarobkach ludności. Co miesiąc społeczeństwo pobiera odpowiednie pobory. Część z nich przeznacza na czynsz, resztę na jedzenie czy miejscowe atrakcje. Mnie natomiast brakuje tutaj możliwości odkładania pieniędzy przez obywateli. Szczególnie tracą na tym Ci najubożsi, którzy praktycznie nigdy nie skorzystają z lokalnych atrakcji, których możliwość użytkowania przekracza ich zarobki. A tak - idąc moim pomysłem - Tropikanie odkładaliby sobie pieniążki na koncie w banku, które powiększałby się z odpowiednim procentem. Co za tym idzie - pieniądze lokowane w banku nie brałyby się z nikąd, jak jest obecnie. Osobom lubującym się w szczegółach - taki pomysł na pewno przypadłby do gustu. A i w jakiś sposób państwowa kasa by na tym zyskała. Może nieznacznie, ale zawsze.



Wypada teraz powiedzieć szerzej o tym, co oferuje ten dodatek, co zmieniło się względem poprzedniej części. Przede wszystkim przygotowano 20 nowych scenariuszy. Opierają się one głownie na aspekcie turystycznym, a także militarnym! Pojawiło się również około 15 nowych budynków i dwie nowe postacie - ekoturysta oraz student będący na feriach wiosennych. Poza tym - dodano nowe dekrety oraz kilka elementów gry. Oprawa audiowizualna nie odbiega od tej z 'Tropico'. Grafika jest ładna dla oka, bogata w szczegóły. Nawet przy maksymalnym zbliżeniu prezentuje się naprawdę bardzo dobrze. Warto poświęcić kilka zdań muzyce. Jest ona dosyć specyficzna i nie każdemu musi przypaść do gustu. Mnie osobiście bardzo odpowiada i z pewnością umila rozrywkę...

Postanowiłem poświęcić akapit na temat polonizacji. Została ona wykonana na wysokim poziomie! Wszystko zostało dobrze spolszczone, nie było dane mi zetknąć się z literówkami czy innymi błędami. A lektor? - wypadł znakomicie! Jego styl wypowiedzi z pewnością wywrze pozytywne wrażenie na niejednym graczu!

Przyszedł czas, aby to wszystko zsumować do kupy. Myślę, że 'Tropico: Rajska Wyspa' jest pozycją godną polecenia. Każdy miłośnik ekonomicznych strategii nie będzie się wahał ani przez moment. Reszta z Was powinna chociaż liznąć, a zapewniam, że produkt zostanie przez Was skonsumowane ze smakiem. Pamiętajcie także o tym, iż wymagana jest podstawowa wersja gry. Stąd niska cena dodatku, tylko 49 złotych. To naprawdę niewiele, a zabawy aż nadto!



EL Presidente,

Janek

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wydawca | dystrybutor | wyspa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy