Tom Clancy's Ghost Recon

Producent: Red Storm Entertainment

Wydawca: Ubi Soft

Dystrybutor PL: Play-It

Rodzaj gry: FPP/SIM

Wymagania: PII 266, Win 95/98/ME, CD x4, 64 MB RAM, klawiatura i mysz, 16 bitowa karta dźwiękowa, karta graficzna AGP 8 MB

Cena detaliczna: 99 zł

Ocena: 9/10

Gry FPP to jedna z najpopularniejszych kategorii wirtualnej rozrywki. Gdyby tak jednak skrzyżować FPP z czymś innym, dorzucić do tego elementy taktyczno - strategiczne i w dodatku okrasić najbardziej chyba gorącym tematem ostatnich lat - czyli terroryzmem, wyszedłby produkt bardzo, a nawet bardziej niż dobry. Poprzedników Ghosta było już wiele, nie sposób tutaj wspomnieć takich mega produkcji jak Rainbow Six (1 tudzież 2), SWAT (1, 2, 3) czy choćby Jagged Alliance. Red Storm chcąc powtórzyć ogromny sukces z serią gier Rainbow Six postanowiło wypuścić jeszcze jedną grę z tego gatunku. I tak do naszych rąk trafia Ghost Recon.

Reklama



Klimatyczne mapy oraz ciekawa fabuła to chleb powszedni dla firmy Red Storm Entertainment. Jakby mogło być inaczej - i tym razem autorzy dostarczyli nam produkt najwyższej klasy w tej materii. Nie będę jednak przynudzał, tak pokrótce prezentuje się fabuła.



"Jest rok 2008. Świat znalazł się na krawędzi wojny. W Moskwie przejęli władzę radykalni ultranacjonaliści, których celem jest odbudowa dawnego imperium radzieckiego. Dawne republiki jak Ukraina, Białoruś, Kazachstan, jedna po drugiej, dostają się pod kontrolę Kremla. Rosyjskie czołgi na Kaukazie i nad Bałtykiem szykują się do inwazji na południe i wschód. Świat wstrzymał oddech i czeka...



Dla małej grupy elitarnych żołnierzy wojna już się zaczęła. Kompania D I Batalionu V Amerykańskiej Grupy Sił Specjalnych została rozmieszczona w Gruzji. Ta garstka Zielonych Beretów stanowić ma pierwszą linię obrony. Wyposażeni w najnowsze zdobycze techniki wojskowej i wyszkoleni w najnowocześniejszych taktykach cichej walki są gotowi by uderzyć szybko, cicho, niezauważalnie. Sami mówią o sobie Duchy... Ghosts...".

Jeżeli od dziecka marzyłeś o zawodzie żołnierza, a raczej tajnego najemnika sił specjalnych - poczuj się jak u siebie w domku. Ghost Recon to przede wszystkim realizm, i to w najdobitniejszym tego słowa znaczeniu. Do dyspozycji mamy 15 ciekawych misji, starannie wykonany samouczek (poligon - głos narratora wyjaśnia wszystko co możliwe) oraz grę w trybie wieloosobowym (i to w kilku ciekawych odmianach). Oczywiście największy nacisk położony został na kampanie. Trzeba przyznać, że wszystkie 15 misji, z jakimi przyjdzie nam się spotkać w Ghost Recon to istny majstersztyk. Autorzy postawili na otwarte przestrzenie, bardzo, bardzo rozległe i mogłoby się wydawać, że nieskończone. Przebiec z południa na północ mapy to dobre kilka minut. Powtarzam - przebiec. Jak już wspomniałem dostępnych jest 15 lokacji. Większość z nich mieści się w krajach byłego ZSRR. Zadania są bardzo urozmaicone, począwszy od eliminacji złowrogich baz, łącznie z ich dowódcą, idąc dalej poprzez odbijanie zakładników w jaskiniach, a skończywszy na niszczeniu mostów oraz prototypowych samolotów. Naprawdę - misję są bardzo kuszące.



Jak na profesjonalistę przystało przed każdą akcją trzeba dokonać odprawy. I tym razem nie jest inaczej. Aby pomyślnie zakończyć dany poziom trzeba dobrać odpowiedni sprzęt oraz odpowiednich ludzi. Myślą przewodnią Ghosta jest współpraca poszczególnych jednostek. Dowódca, (czyli Ty) musi wykazać się nie lada pomysłowością. Ekipę można podzielić na trzy grupy, w każdej po dwóch tudzież trzech komandosów. Odpowiedni dobór załogi to połowa sukcesu. Co do żołnierzy. Zaraz na początku do dyspozycji mamy kilkunastu mundurowych, o różnych umiejętnościach i predyspozycjach. Są "zwykli" żołnierze uzbrojeni w karabiny maszynowe, żołnierze wsparcia (cięższa broń), przeróżni specjaliści, np. saperzy czy snajperzy. Jest z czego wybierać, więc aby skompletować przynajmniej dobrą drużynę będziemy musieli troszeczkę po główkować.



Dobrze, przyjmijmy, że już po odprawie. Co dalej? Ano - realizm aż do bólu. Mimo, iż gra należy raczej do mniej skomplikowanych (w porównaniu do odprawy z Rainbow'a to co tutaj widzimy to pestka), rozgrywka danej misji jest trudna. Początkujący maniacy żołnierskich eskapad mogą poczuć się sfrustrowani debiutanckimi wojażami. Na szczęście nie pozostajemy porzuceni na pastwę losu i jak już wspominałem, do dyspozycji mamy znakomity samouczek.



Była już mowa o misjach, odprawie jak i również trybach gry. Przejdźmy teraz do sprawy niezwykle istotnej, aczkolwiek nie najważniejszej, choć zdaniem wielu do takiej kategorii ta sprawa się zalicza - czyli kamuflażu. Aspekt ten szczególnie nabiera kolorytu podczas gry w trybie wieloosobowym. Tutaj ukryć się na przeogromnej mapie, w chaszczach, krzakach czy choćby w małej jaskini - to po prostu chleb powszedni. Zdradzę w tajemnicy, że nie raz łapałem się na skrytych snajperach, bezlitośnie ściągających mnie oraz moich kompanów. Biegnę sobie zwyczajnie, ot, tak, a tu nagle - "puf, puf" - i to już koniec, nie ma już nic... Godna polecenia jest również scena z umierającym Duchem (żołnierzem). Jeżeli tylko by wierzyć filmom można, tę sprawę uznać za prawdziwe arcydzieło. :-)



Grafika - zapytacie. Otóż, delikatnie rzec ujmując - jest świetnie. Te cudowne obiekty, cudowne krajobrazy, cudowni żołnierze - bajka, w rzeczy samej. Bez problemu można odróżnić komandosa x od komandosa y. Ich twarze wyglądają jak prawdzie! A żeby było jeszcze milej muzyczka przygrywająca w tle jest równie dobra. Do tego dochodzą bombowe efekty dźwiękowe i całokształt prezentuje się wręcz odlotowo. Nie sposób tutaj jeszcze wspomnieć o polskiej, profesjonalnie wykonanej, wersji językowej. Głos lektora doskonale oddaje wojskowy klimat, z ogromnym zaciekawieniem czekałem zawsze na kolejne odprawy, na kolejne misje. Generalnie - grafika, dźwięk, wersja PL - 5 z dużym plusem (skala ocen - 1/6).



Reasumując, Ghost Recon to cudowne dziecko. Grając w niektórych misjach po prostu czuje się ten klimat, jak gdybyś sam tam był i sam dowodził elitarną załogą Duchów. Rozległe przestrzenie, bogaty arsenał broni, śliczna grafika, klimatyczna muzyka - w ten tytuł trzeba zagrać. Powtarzam jednak: gra jest do granic możliwości realna, a co za tym idzie - trudna. Nie zrażajcie się jednak tym - naprawdę polecam. Długie godziny rozgrywki zagwarantowane.



Speed

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: żołnierze | dystrybutor | wydawca
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama