Thompson niewypłacalny, kolejna gra zagrożona!

Postać Jacka Thompsona od dobrego tygodnia nie chce zniknąć z doniesień branżowych. Tym razem amerykański prawnik i polityk postanowił zareagować na krytykę wobec swoich działań i... przepuścić kolejny atak na zespół Rockstar Games. Z kolei sami gracze wywiązali się z wyzwania, jakie amerykański prawnik i polityk rzucił branży gier wideo.

Tylko co David Walsh z Amerykańskiego Narodowego Instytutu Mediów i Rodziny (NIMF) skrytykował rozsyłane przez Thompsona listy otwarte, już pojawiła się ich kolejna porcja. Warto przypomnieć, że Thompson w ubiegłym tygodniu rozesłał list z propozycją skierowaną do producentów gier, aby stworzyli brutalny tytuł, gdzie gracz wcieli się w postać ojca nastolatka zabitego przez młodego fana elektronicznej rozrywki. Ów rodzic miałby na celu krwawo pozbyć się wszystkich twórców gier na globie. Thompson podpisał się też pod listem przeciwników wprowadzenia do sprzedaży w przyszłym roku "Bully" - kolejnej gry zespołu Rockstar.

Thompson odpowiedział na list stojącego na czele NIMF naukowca bardzo szybko. Walsh zarzucił przeciwnikowi gier wideo, że wykorzystuje jego ośrodek do swoich własnych celów, atakując branżę elektronicznej rozrywki w nie do końca sensowny i zrozumiały sposób. Reprezentujący organizację badawczą zerwał dalszą współpracę z politykiem i ostatecznie odciął się od jego dalszych działań. W swojej reakcji na tę sytuację Thompson stwierdził, że NIMF współpracuje z dwoma sieciami sklepów: Target i Best Buy, które właśnie wprowadziły do przedsprzedaży "Bully", co w jego opinii mogło wpłynąć na stanowisko Walsha wobec dalszej walki z brutalnymi grami.

Z najnowszych doniesień wynika również, że gracze zdołali stanąć w obronie swojej ulubionej formy rozrywki i zdołali podołać wyzwaniu rzuconemu przez Thompsona - zaprojektowali grę, która spełnia postawione przez niego wymagania. Projekt opracowali twórcy pamiętnika internetowego "Old Grandma Hardcore". Całość swoim pomysłem bazuje na koncepcji klasycznej tekstowej gry przygodowej "Zork". Produkcja opracowana zgodnie z opisem przygotowanym przez polityka nazywa się "Zork Thompson v1.0" i można w nią całkowicie za darmo zagrać za pośrednictwem przeglądarki internetowej (zagraj). Bardziej zaawansowany projekt opracowali autorzy modyfikacji do "Grand Theft Auto: San Andreas", tworząc dodatek "Defamation of Character: A Jack Thompson Murder Simulator". Twórcy nie zdołali się skontaktować ze zleceniodawcą, a ten poproszony przez prasę o komentarz stwierdził, że "wszyscy powinni zrozumieć satyrę", jaką zawarł w swoim liście otwartym.

Mike Krahulik i Jerry Holkins, twórcy popularnego na całym świecie komiksu internetowego "Penny-Arcade" i współwłaściciele organizacji charytatywnej Child's Play, którzy do niedawna częściowo współpracowali z Thompsonem, dopóki im nie zagroził z nieznanych przyczyn, postanowili z własnej kieszeni wyjąć 10 tysięcy dolarów i przekazać na konto fundacji Entertainment Software Association. Autorzy uznali, że branża podołała zadaniu, a Thompson powinien wypłacić wspomniane wcześniej pieniądze. Jednak nie okazał się człowiekiem dotrzymującym słowa, więc zrobili to za niego. Polityk nie skomentował tego wydarzenia.

Niemniej w tym samym czasie Jack Thompson rozesłał kolejny list otwarty - tym razem skierowany głównie do władz Stanów Zjednoczonych i Kanady. W wiadomości prosi o wstrzymanie wydania kolejnego tytułu firmy Rockstar Games - "The Warriors". Gra ma pojawić się w sklepach w tym tygodniu. "'The Warriors" to hiperbrutalna gra wideo, która w rzeczywistości jest symulatorem mordowania opartym na filmie wytwórni filmowej Paramount Pictures z 1979 roku pod tym samym tytułem. Kiedy ten obraz trafił do kin, wzbudził tyle przemocy i walk gangów na ulicach, że Paramount musiało go przestać reklamować" - argumentuje Thompson.

Warto dodać, że stworzona z myślą o konsolach Sony PlayStation 2 oraz Microsoft Xbox gra została oceniona przez rządową organizację ESRB w oceniona jako "produkt dla dojrzałych graczy", tj. osób powyżej 17. roku życia.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: zagrożeni | wideo | rozrywki | thompson
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy