Terroryści odpalą pocisk na GC

Zespół deweloperski Acony zapowiedział, że zamierza po raz pierwszy zaprezentować swoją nową strzelankę FPS dla szerszego audytorium podczas targów Games Convention, które odbędą się w niemieckim Lipsku w przyszłym tygodniu.

Innowacyjna gra, nastawiona na toczenie pojedynków w trybie multiplayer i korzystająca z silnika graficznego Unreal Engine 3, jest określana przez twórców jako pierwsza produkcja z gatunku "Strategy First Person Shooter" (SFPS), a więc "strategicznych strzelanek pierwszoosobowych".

Jak twierdzą twórcy, tworzony od ponad dwóch lat tytuł jest dla nich na tyle ważny, że nie liczą się z kosztami jego opracowania. Na potrzeby przygotowania tytułu zatrudnili ekspertów z całego świata oraz podjęli współpracę z międzynarodowymi organizatorami turniejów w sportach elektronicznych. "Parabellum" niemniej ma trafić zarówno do profesjonalnych, jak i do przeciętnych graczy.

Gra ma opowiadać o zagrożeniu atakiem nuklearnym dla Nowego Jorku, przygotowanym przez grupę ekstremistów określaną jako "Czarny Listopad". Terroryści opanowali całe miasto i grożą odpaleniem pocisku, chyba że Stany Zjednoczone wycofają swoje oddziały z Bliskiego Wschodu. Na spełnienie żądań wyznaczyli 10 dni. Amerykański wywiad zakłada, że bomba może być ukryta w dowolnym miejscu na obszarze miasta.

W konsekwencji do walki zostaną wysłani zawodowcy z oddziałów Special Forces Operation Detachment Delta, którzy mają dokonać cudu odnajdując pocisk. Akcja gry będzie się toczyć na ulicach całego miasta, a w pojedynkach sieciowych będą mogły brać udział zespoły liczące po maksymalnie 5 osób o rożnych zdolnościach.

Informacje o przybliżonej dacie premiery i wydawcy "Parabellum" mają zostać ujawnione w późniejszym terminie.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: terroryści
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy