Pochodzący z Nowego Jorku międzynarodowy wydawca ponownie stanie przed sądem. Przed rokiem firma z trudem przebrnęła przez aferę Hot Coffee za sprawą "Grand Theft Auto: San Andreas". Później została poddana krytyce za znajdującą się wciąż w produkcji szkolną bijatykę "Bully". Teraz zaś ma problemy za sprawą wydanej już "The Warriors".
Wydana pod koniec ubiegłego roku gra bazowała na filmie kinowym z końca lat 70. Opowieść przedstawiała starcia między gangami, które rywalizowały przed laty o władzę na ulicach Nowego Jorku.
Przeznaczona tylko dla pełnoletnich graczy produkcja trafiła nawet na listę dziesięciu najbardziej brutalnych tytułów ubiegłego roku opracowaną przez amerykańską organizację Family Media Guide.
"The Warriors" jednakże do tej pory uniknęło kontrowersji z którymi spotkały się pozostałe tytuły opracowane przez zespół deweloperski Rockstar.
Roger Hill, aktor który wystąpił w oryginalnym filmie kinowym w roli Cyrusa, lidera jednego z gangów postanowił pozwać Take-Two Interactive do sądu - donosi dziennik "New York Daily News". Hill twierdzi, że odmówił wydawcy użycia swojego wizerunku i głosu w grze. W jego opinii firma mimo wszystko zamieściła pożądane treści bez jego zgody.
Aktor chce wypłaty 250 tysięcy dolarów za bezprawne użycie jego wizerunku. Władze Take-Two zakładają, że oskarżenie jest bezpodstawne, bo firma ma prawo do użycia podobizny aktora i postaci w którą się wcielił.
Reklama
