Stupid Invaders - betatest

Producent: Ubisoft

Dystrybutor: Jeszcze nie znany

Data premiery: Luty 2000

Rodzaj gry: Przygodowa z czarnym humorem

Wymagania: PII-266, 64 MB RAM, akcelerator 3D niekoniecznie, CD, Windows 95/98


Jestem idiotą i dobrze mi z tym



Nie ma się co okłamywać - nasi przyjaciele z kosmosu to zupełne buraki. Już po "twarzach" widać, że mądre toto nie może być - zresztą sami zobaczcie na screeny. Twórcy gry wymyślili do tego całkiem ciekawą fabułę - opuszczona wyspa, chory "na głowę" profesorek, duża dawka czarnego humoru, coś a la połączenie Monty Pythonów z rodziną Addamsów, bajecznie kolorowa grafika no i pełne zaskoczenie co do wyglądu niektórych pomieszczeń... Zapowiada się BARDZO ciekawie.

Reklama



Grafika



Gra to prerenderowane lokacje, jak zresztą w większości przygodówek bywa, do tego kilka ruchomych obiektów 3D, paleta kolorów - 65 tys. lub 16,7 mln - tak więc jest bardzo bardzo kolorowo, niesamowite wręcz pomysły grafików i projektantów pomieszczeń wręcz oszałamiają... Jest na co popatrzeć, gra jest raczej nietuzinkowa, jeżeli graliście w Ufos i w Neverhooda, to Stupid Invaders na pewno przypadnie Wam do gustu - jest lepsze graficznie i jeszcze bardziej jajcarskie.



Dźwięk



Muzyczki nie ma - przynajmniej w testowanej wersji gry jej nie było, efekty dźwiękowe podkreślają za to charakter gry - gdzieś tam kapie woda, krówki sobie siedzą i robią... no nie powiem co robią... raz za czas jakiś kosmita coś powie, ale nie jest to nic inteligentnego, jest trochę wybuchów, generalnie dźwięk robi tutaj za tło doskonałej grafiki - nie można powiedzieć, aby odgrywał on wiodącą, bądź równorzędną rolę w rozgrywce. Ciekawy jestem, jaką muzyką uraczą nas twórcy, bo napewno takowa będzie...



Interfejs sterowania



Uproszczony do granic możliwości. I przez to bardzo funkcjonalny. Wskazanie kursorem na obiekt, który w grze ma znaczenie strategiczne, powoduje natychmiastową zmianę kształtu kursora - obiekt można oglądać albo zabierać ze sobą. Korzystanie z inwentarza też bajecznie proste - spacja, wybieramy przedmiot i na ekranie kilkamy na odpowiednią postać lub inny przedmiot - również w tym przypadku wyświetla się nazwa czynności, którą za pomocą danego przedmiotu mamy wykonać. Znaleźliśmy tutaj jednak malutkie niedociągnięcia, bo nie zawsze wyświetla się np. nazwa miejsca, w które można przejść w danym pomieszczeniu. No i nie zawsze da się wrócić do poprzedniej lokacji, ale widać takie było zamierzenie twórców gry - jest ona dość liniowa, ale nie uznałbym tego za wielką wadę - ten typ przygodówki może tak mieć.



Podsumowanie



Po krótkich betatestach możemy stwierdzić, że Stupid Invaders może być przebojem na rynku przygodówek. Dodajmy - łatwych przygodówek, czyli skierowanych do szerokiego grona odbiorców. Jej niewątpliwe atuty to grafika oraz łatwość sterowania i liniowość rozgrywki - czyli gracz aby przejść dalej musi jakąś czynność w danej lokacji wykonać - początkujący "przygodówkowicze" nie będą wobec tego mieli większych problemów z grą. Brakuje jeszcze jakiegoś motywu muzycznego, ale to tylko wersja beta gry. Ubisoft zapowiada wydanie Stupidów w I-kwartale 2001 roku - zobaczymy co z tego wyjdzie. Czekamy z niecierpliwością na pełną wersję tej nietuzinkowej gry. Aaaa - można ściągnąć sobie demo gierki (100 MB), klikająć tutaj.



Tomasz Jarnot

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: luty | dystrybutor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy