Shadow of the Colossus (PS2) - strona 2

Kolos II - Quadratus

Drugi boss znajduje się również w pobliżu ponurego zamczyska. Odnajdujemy ścieżkę prowadzącą do jego kryjówki i zaczynamy potyczkę. Tym razem kolos przypomina świniaka na "mocnych koksach" i jedynym sposobem na dotarcie na jego szczyt jest zranienie go w nogę. Przyjrzyjcie się jego kopytom. Ich spód lśni magicznym światłem - tam musicie trafić strzałą z łuku. Kiedy to wam się uda, "świniak - pakerniak" na chwilę upadnie. Wy to wykorzystujecie i idziecie ostro do góry. Tam odnajdujecie dwa czułe punkty - przy karku i ogonie zwierza. Uprzedzam Was jednak - na jego grzebiecie jest mnóstwo przeszkód, które często będziecie musieli przeskakiwać. Gigant lubi "pofikać", więc uważajcie - bardzo łatwo z niego spaść, a ponowna wspinaczka nie uśmiecha się chyba nikomu...

Kolos III - Gaius

Dotarcie to tego kolosa przysporzyło mi kilka problemów, więc pozwolicie że mocniej skupię się na dotarciu do tego bossa.

Po pierwsze kraina, w której znajduje się ten gigant, jest przysłonięta chmurami (czyt. brak słońca i namierzania mieczem). Musicie więc odnaleźć okrągłą budowlę na samym środku jeziora. Kiedy już odnajdziecie to miejsce, nawet nie próbujcie wchodzić do wody na koniu - choć to odruchowe - konie ponoć świetnie pływają - ale akurat ten nie! Argo szalenie boi się wody, więc Wy musicie do niej wskoczyć. Waszym celem jest ścieżka, która prowadzi na sam szczyt budowli. Na samej górze okaże się, że nie jest tak pięknie, jakby mogło się wydawać - musicie się rozpędzić i przeskoczyć z krawędzi chodnika na pobliską kolumnę. Rozpęd, "trójkąt" i wciskacie "R1" - pod żadnym pozorem go nie puszczajcie. Musicie bowiem teraz przejść kawałek w prawo i przeskoczyć na dalszą część drogi.

Uff, było dość ciężko, ale w końcu dotarliśmy. Trzeci kolos to potężny jegomość. Tam gdzie stoicie od razu uderza swoim mieczem - wielkości wieżowca, więc jest ciężko. Sposób na niego jest następujący. Na placu znajduje się kamienny okrąg. Stańcie tam i poczekajcie na kolosa. Musi on w niego trafić, niekoniecznie w Was, a wtedy kawałek z jego zbroi odpadnie i tym samym odsłoni drogę na jego szczyt. Teraz znowu przeczekajcie, aż uderzy - to już nie ma znaczenia gdzie - kiedy miecz będzie chwilę leżał na ziemi szybko na niego wskakujcie i do góry. Kolos ma dwa punkty witalności - na brzuchu i głowie.

Kolos IV - Phadera

Czwarty kolos był, przynajmniej dla mnie, prawdziwym "miętusem". Przypominający przerośniętego konia gigant może pochwalić się chyba najmniejszym móżdżkiem w całej plejadzie gwiazd "Shadow of the Colossus". Wystarczy go zwabić na pobliską łąkę pełną podziemnych tuneli i na jego oczach wskoczyć do jednego z nich. Następnie trochę tam posiedzieć i wyjść innym wyjściem. Potem zajść wielkiego konia od tyłu (dziwnie to brzmi) i wskoczyć na jego dziwny, mały ogonek. Reszta jest już chyba oczywista dla każdego z Was...

Kolos V - Avion

Ten boss kosztuje sporo cierpliwości i przede wszystkim umiejętności. Przede wszystkim radzę, abyście przed tą walką mocno wzmocnili swoją wytrzymałość. Dopiero potem przepłyńcie pod wodą tunel i po drabinie na górę. Poznajcie pierwszego, latającego kolosa. Plan jest taki. Wskoczcie do wody, dopłyńcie do kilku platform pomiędzy wieżami i wejdźcie na nie. Sięgnijcie po łuk i trafcie kolosa. Ten dopiero wtedy was zauważy i zacznie pikować w waszą stronę. Przygotujcie miecz i w momencie kiedy ptak będzie już blisko, wskoczcie na jego skrzydło. Czeka Was długa i wyczerpująca walka. Musicie dotrzeć najpierw na lewe skrzydło, potem na prawe, a na końcu do punkt mieszczący się na ogonie latającego giganta. Potężne podmuchy wiatru, ciągłe poruszanie się bossa uniemożliwią Wam jakiekolwiek ewolucje. Wyczekując moment spokoju, musicie dostać się na koniec skrzydła, a tam zadać kilka ciosów. Wątpię, że starczy Wam wytrzymałości na powrót, ale nigdy nie wiadomo. Jeśli spadniecie, nie ma żadnego problemu, aby powtórzyć cały proces. Powodzenia!

Kolos VI - Barba

Wielki brodacz. I to właśnie to owłosienie pomoże nam dostać się do czułych punktów kolosa. Najpierw musimy udać się w kierunku murku i sprowokować przeciwnika, aby w niego uderzył. Potem następny, następny i natrafiamy na małą świątynie. Wbiegamy do niej i czekamy, aż ciekawski boss, schyli się, aby do nas zajrzeć. Kiedy to zrobi podbiegamy do niego i skaczemy na jego brodę. Resztę znacie.

Kolos VII - Hydrus

Pierwszy boss, którego musimy pokonać w wodzie. Droga do pokonania wężowego stwora jest w miarę banalna - miecz jak zwykle wskaże nam drogę, a Argo bezpiecznie nas tam zawiezie. Następnie wskakujemy do wody i czekamy. Proponuję od razu wcisnąć "L1" ("lockowanie" na przeciwniku) i czasami nurkować - "R1", dzięki temu szybciej pływamy pod wodą. Kiedy kolos wynurzy się koło nas, musimy złapać się jego końca. Wtedy pod wodą trzymamy "R1", a na powierzchni biegniemy w górę kolosa. Wszystko było by ok, gdyby nie pewne miejsca na jego ciele, które emitują wiązki elektryczne. Jak je pokonać? Atakuj je na powierzchni, a pod wodą staraj się być jak najdalej od nich. W końcu dotrzesz na sam szczyt kolosa i tym samy miejsce, w którym odnajdziesz czuły punkt.

Kolos VIII - Kuromori

Dość wymagający kolos. Najpierw schodzimy po schodach wielkie wieży i odnajdujemy kolosa. Okaże się, że jest on czuły jedynie na strzały z łuku, tak więc wracaj na wyższe pietra i "pruj" do niego ze strzał. Gość w końcu się wkurzy i zacznie się do Ciebie wspinać. Wtedy musisz go dość szybko trafić w obie kończyny. Jeśli Ci się to uda, przeciwnik spadnie na plecy i odsłoni czuły punk. Skocz nie martwiąc się o stratę energii i zadaj mieczem tyle ciosów, ile tylko się da. Potem powtórz czynność kilka razy, a gigant w końcu padnie.

Kolos IX - Basaran

Chyba jeden z najbardziej dynamicznych kolosów, jakich do tej pory miałeś przyjemność poznać. Plan jest następujący. Przeciwnik ten strzela do Ciebie strzałami i stara się cały czas Cię dopaść. Wsiądź więc na konia i unikając jego wściekłych ataków odnajdź przerwę w ziemi, z której co pewien czas wydobywa się woda. Kiedy i kolos tam dotrze w poszukiwaniu drobnego rycerza, żywioł pomoże Ci w wywróceniu wroga. Jak? Strzel w dolną część jego łap, a kolos "wywinie orła". Wtedy wskakuj na jego brzuch i szybko udaj się w jak najwyższe partie jego ciała. Kolos wstanie - musisz to przetrzymać i kieruj się na szczyt jego głowy. To koniec - dla niego oczywiście!

Reklama

 << poprzednia   1  2  3   następna >>  

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama