SEGA pod młotek

Po pierwszym osłabieniu SEGI, które przyszło wraz z załamaniem się produkcji konsoli Dreamcast, wydawało się, że nic gorszego tej firmie nie może się przydarzyć. Co prawda ranga i reputacja podupadły, ale wciąż pozostawała praca w roli dewelopera. Jednak teraz okazuje się, że losy SEGI wydają się być przesądzone.

Potężny japoński operator automatów do gry i maszyn hazardowych - firma Sammy - już od dawna bardzo interesuje się przejęciem SEGI i uczynienie z niej producenta swoich gier. Jakiś czas temu Sammy przejęła część akcji SEGI, ale tym razem zanosi się na wykupienie pakietu kontrolnego, co pozwoli Japończykom decydować o dalszych losach firmy i ustalać profil jej działalności.

Jaki to ma wpływ na przeciętnego gracza? Taki, że najprawdopodobniej zmieni się rodzaj gier markowanych logiem SEGA, gdyż jej nowy właściciel jest zainteresowany tworzeniem produktów pod automaty, a konsole są mu zupełnie obojętne. Oznacza to również, że spory plan wydawniczy, jaki przedstawiała niedawno SEGA, może pójść całkowicie w zapomnienie.

Reklama
INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy