Rzucane kontrolery do gier?

Pośród przyrządów do sterowania podczas gier mieliśmy już m.in. kamerki EyeToy, mikrofony i maty do tańczenia.

Wkrótce na rynek trafi konsola Wii z żyroskopowym kontrolerem, który wzbudza ogromne zainteresowanie graczy na całym świecie. Naukowcy już pracują nad jeszcze bardziej szalonym urządzeniem.

Jak donosi magazyn New Scientist, pewien kalifornijski wynalazca złożył w amerykańskim urzędzie patentowym opis nowego, zupełnie dziwacznego przedmiotu do sterowania w grach wideo.

Innowacja jest opisywana jako zestaw "rzucanych akcesoriów", dzięki którym leniwi użytkownicy konsoli do gier będą musieli wstać z foteli i wyjść na świeże powietrze.

Każdy z przyrządów nowej serii ma posiadać przynajmniej jeden rzucany element, jak chociażby piłka plażowa, nożna lub frisbee. Wszystkie one są powiązane za pośrednictwem połączenia bezprzewodowego z konsolą, taką jak chociażby PlayStation Portable. Do tego każdy z tych przedmiotów ma mieć wmontowany miernik mierzący szybkość i siłę uderzenia, wysokość, czas i jego pozycję GPS.

Do tego z "kontrolerów" będzie można korzystać w drugą stronę, tj. łapać je. Za każde dobre przyjęcie elektronicznych piłek otrzymamy dodatkowe punkty w grze. Pośród innych opcji będzie rywalizacja w rzucie na odległość, szybkość i wysokość.

Co więcej - producent przewiduje też coś dla najbardziej zapalonych graczy, którzy nie mogą oderwać się od ekranu. Z myślą o nich wprowadzi specjalne hełmy, w których będą wyświetlane wyniki i dodatkowe informacje. Do tego piłki będą mogły wydawać z siebie brzdęki, aby ułatwić nam ich odnalezienie w długiej trawie.

Projekt rzekomo raz na zawsze skończy z nakazywaniem dzieciom, aby poszły bawić się na świeżym powietrzu, rezygnując z korzystania z gier wideo we wnętrzu domu.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: mikrofony | Maty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy