Firma zatrudnia nowego dyrektora finansowego, wybrano kilku kandydatów, z wykształcenia to matematyk, filozof, ekonomista i prawnik. Pierwszy na rozmowę kwalifikacyjną do prezesa wchodzi ekonomista:
P: Mam tylko jedno pytanie. Ile jest dwa plus dwa.
E: No, jeżeli spojrzymy na to pod kątem matematyki to 4, ale jeżeli weźmiemy pod uwagę zasadę zysków korporacyjnych... itd. itd.
P: Dziękuję, skontaktuję się z panem.
Następnie filozof:
P: Mam tylko jedno pytanie. Ile jest dwa plus dwa.
F: Hmmmm, to trzeba by się zastanowić nad symboliką liczby dwa... można by zacząć od kultury antycznej albo nawet hinduizmu... trzeba by też pomyśleć o aspektach znaczenia połączenia obu dwójek... itd.itd...
P: Dziękuję, skontaktuję się z panem
Następnie wchodzi matematyk.
P: Mam tylko jedno pytanie. Ile jest dwa plus dwa.
M: Cztery.
P: Dziękuję, skontaktuję się z panem
Ostatni wchodzi prawnik.
P: Mam tylko jedno pytanie. Ile jest dwa plus dwa.
Prawnik powoli wstał, podszedł do okna, zaciągnął żaluzje, potem podszedł do drzwi i zamknął je na klucz. Następnie wrócił na swoje miejsce, usiadł, spojrzał prezesowi prosto w oczy i spytał:
- A ile ma być?