Richard Burns Rally - PS2

Platforma: PlayStation 2, Xbox
Tytuł: Richard Burns Rally
Dystrybutor PL: Licomp Empik Multimedia
Wydawca: SCi
Deweloper: Warthog Entertainment
Gatunek: symulacja / rajdy
Premiera PL: już jest!
Ocena: 10/10 (!)



Kilka wartościowych słów samego Richarda Burnsa
- Porównywanie "Richard Burns Rally" z serią "Colin McRae Rally" będzie nieuniknione. Zdecydowałem się jednak patronować przedsięwzięciu SCi Games, ponieważ poinformowano mnie, iż programiści mają zamiar wypełnić lukę na rynku gier rajdowych i stworzyć pierwszy symulator szutrowo-asfaltowych zmagań. Dla osób, które pragną poznać w telegraficznym skrócie różnice pomiędzy grami "Richard Burns Rally" a "Colin McRae Rally" powiem tylko tyle, że to dwa absolutnie odmienne wizje postrzegania rajdów. Chciałem osobiście, by każdy gracz doświadczył tego, co ja przeżywam siedząc za kółkiem kilkuset konnej maszyny. Bardzo chcieliśmy, by nasza gra wyróżniała się od innych produkcji. Chcieliśmy odciąć się od zręcznościowego stylu arcade, jaki króluje chociażby w serii "Colin McRae Rally", na rzecz stworzenia pełnowartościowego symulatora. Nikt jeszcze przed nami tego nie dokonał - była luka na rynku, więc w tym kierunku podążały nasze prace. Dziś macie okazję przekonać się sami, jak ekscytująca może być walka z samochodem rajdowym, niemiłosiernie upływającym czasem oraz traktami o różnych właściwościach jezdnych - stwierdził Richard Burns w jednym z ostatnich wywiadów.



Szczera prawda...
Powyższe słowa naszego dzisiejszego bohatera nie są jedynie sloganem reklamowym, lecz realną wytyczną gry "Richard Burns Rally". Nie mamy do czynienia z jakąś zręcznościową produkcją, jak to bywało dotychczas w wirtualnych klimatach rajdowych, tylko z pierwszą symulacją! To olbrzymi przełom - nie tyle graficzny, choć odcinki specjalne to mistrzostwo świata, ale przede wszystkim opracowania fizycznego modelu sterowania.

Śmieszy mnie, jak słyszę w różnych dyskusjach, że zaimplementowanie do "RBR" obsługi najbardziej zaawansowanej na rynku kierownicy Logitech Wing Driving Force Pro jest chyba jakimś nieporozumieniem. Tego pokroju wnioski snują osoby nie mające zielonego pojęcia o grze, a tym bardziej o tym cudownym kontrolerze. Pomyślcie logicznie, twórcy gry nie po to wrzucali obsługę LWDFP, by wykręcać na wirażach dłońmi okręgi o promieniu 900".

Obsługa zaawansowanych opcji modelu PRO zezwala nam na precyzyjne określenie zakresu skrętu - w pełnym wymiarze dostępnych możliwości. Macie wyjątkową okazję dostosowania najkorzystniejszych preferencji skrętu do własnych upodobań oraz możliwości. Zakres obrotu kołem - z włączeniem blokady - możecie przetestować w ustawieniach konfiguracyjnych kontrolera (WHEEL RANGE). Pamiętajcie, że im mniejszy promień skrętu, tym pojazd bardziej żywiołowo i energicznie reaguje na nasze ruchy. Zaprogramowanie większego zakresu skrętu kołem kierowniczym procentuje na trasach, gdzie mamy do czynienia z przewagą odcinków prostych, bowiem uzyskiwane większe prędkości wymagają dodatkowej precyzji sterowania oraz opanowania emocji.

Logitech Wing Driving Force Pro + "Richard Burns Rally" = pierwszy symulator rajdowy z prawdziwego zdarzania! Kto nie zakosztuje, ten nie zrozumie o czym mowa - niestety.



Zasłużone 10/10!
Maksymalną ocenę 10/10 punktów mamy zarezerwowaną dla produkcji, które przełamują schematy, wykraczają poza dotychczasowe stereotypy, zachwycają nas miodnością i do tego wytyczają nowe kierunki w rozwoju gier. "Richard Burns Rally" jest taki w każdym calu, dlatego po tysiącach przejechanych kilometrów (w tym odkryte wszystkie bonusy) z wielką przyjemnością przyznajemy tej pozycji tytuł Króla Wirtualnych Rajdów!



RBR Vs. CMR
Richard Burns porównując produkcję, której patronuje do serii "Colin McRae Rally" i mówiąc, że mamy do czynienia z dwoma absolutnie odmiennymi światami - miał bardzo dużo racji. "CMR" przy "RBR" wygląda i zachowuje się niczym dziecko. Wystarczy przejechać się kilkadziesiąt kilometrów, by zauważyć drastyczne różnice. Pływający "CMR" (co idealnie widać na powtórkach i czuć podczas samych jazd) nie może w żadnej kategorii rywalizować z "RBR". Priorytetowe założenia projektowe skupiające się na jak najwierniejszym odwzorowaniu praw fizyki dają o sobie znać w najdrobniejszych detalach.

W "Richard Burns Rally" czujemy dosłownie każdą koleinę, każdą nierówność asfaltu, każdy kamień - poezja dla zmysłów! Wirtualny samochód rajdowy jest niczym przedłużenie naszych kończyn - czujemy się wręcz zespoleni z maszyną (czyli tak, jak powinno to wyglądać w rzeczywistości). Konkurencji mogą jedynie pomarzyć o takich doznaniach.



Musisz do niej dojrzeć!
"RBR" to nie tytuł, który da się ocenić po pierwszych minutach gry. Do "RBR" należy dojrzeć. To produkcja bardzo wymagająca, zaawansowana i przeznaczona dla prawdziwych wyjadaczy wirtualnych wyścigów. Jeżeli np. po pierwszych dwóch godzinach rzucicie padem o ścianę z powodu rozdrażniania niemożnością zapanowania nad samochodem to jesteście na dobrej drodze do zaciśnięcia więzi z "RBR". By uleczyć się ze złych nawyków prowadzenia wyczynowych aut, które wpoiły nam m.in. "CMR" oraz "WRC", konieczne jest przejście rehabilitacji w Rajdowej Szkole Richarda Burnsa. Z autopsji mogę stwierdzić, że to naprawdę pomaga. Zaliczenie wszystkich opcji cyklu szkolenia daje podwaliny wiedzy umożliwiającej start w mistrzostwach. W tym momencie rozpocznie się dopiero prawdziwa przygoda...

Idealne odwzorowanie fizyki spalinowych potworów przepięknie uwidacznia się w sytuacjach, gdy nasz pojazd przebija się pomiędzy koleinami, dołami, kamieniami, kałużami. Namacalność elementów i przeszkód, na które napotyka nasze zawieszenie jest aż nieprawdopodobne - to mistrzostwo świata! Jeżeli dodamy do tego perfekcyjne odwzorowanie dróg hamowania, uwzględniających najróżniejsze podłoża, fizykę slide'ów, sił odśrodkowych, pracę przeniesienia napędów, otrzymujemy ideał w kategorii konsolowych rajdów samochodowych.



Gra "Richard Burns Rally" rozwija swe skrzydła przy ustawieniach "realistic". Wtedy to pojazd, którym walczymy, narażony jest dosłownie na każde, nawet najdrobniejsze uszkodzenia mechaniczne oraz wizualne. Wachlarz defektów jest zaprawdę imponujący. Prócz "normalnego" gaśnięcia motoru spowodowanego "przyduszeniem" redukcją biegów, samochód fantastycznie poddaje się drastycznym kolizjom. Mocne uderzenie w drzewo może obfitować np. zapaleniem się całej komory silnika! Lżejsze uderzenia przodem zazwyczaj kończą się uszkodzeniem chłodnicy, co sygnalizuje wymownie unosząca się para spod maski. Uderzenie kołem w krawężnik podczas wychodzenia z zakrętu "slide'em" może zaprocentować efektownym skrzywieniem lub złamaniem wahacza, a w najgorszym wypadku urwaniem całego koła.

Równie interesująco wyglądają zniszczenia innych elementów pojazdu, ale co najważniejsze - wszystkie defekty dają o sobie znać podczas manewrowania samochodem. Żaden uszczerbek techniczny nie ujdzie nikomu na sucho. W tym miejscu trzeba pamiętać, że uszkodzenie strategicznie ważnych podzespołów może definitywnie wykluczyć nas z dalszej rywalizacji. Wystarczy tylko jedno, niekoniecznie solidne uderzenie, by rajdowa maszyna odmówiła posłuszeństwa.



Eksplorując ekstremalnie rajdowe trakty musicie uważać - uwaga (!) - na kibiców wbiegających na drogę oraz zwierzynę leśną, której znudziło się baraszkowanie na poboczach i w leśnych czeluściach. By nie wrzucić mięsiwa na maskę wozu, tracąc przy okazji cenne sekundy, musicie wykazać się szybkim refleksem w pomijaniu niepożądanych celów.

"Richard Burns Rally" nie należy do gier rajdowych, gdzie na gazie wciśniętym do dechy pokonujemy 70-80% odcinków specjalnych. W zapowiadanej pozycji często się zdarza, że niektóre trakty przejeżdżamy na delikatnym i subtelnym wyciskaniu mocy silnika. Analogowe sterowanie spustem gazu i hamulca sprawuje się tutaj idealnie. Odwzorowanie proporcji mocy, sił odśrodkowych, dróg hamowania zostało przekazane niezwykle realistycznie. Wiernie oddane realia rajdowe - powiedzmy sobie szczerze - będą do opanowania jedynie dla najbardziej doświadczonych i wytrawnych wirtualnych kierowców. Czy zaliczysz się do tego grona?

Samochody

Subaru Impreza 2003



Moc silnika: 300 bhp / 5500 rpm
Moment obrotowy: 600 Nm / 4000 rpm
Silnik / pojemność skokowa: 1996 cc
Ogumienie: Pirelli
Skrzynia biegów: 6 przełożeń 4WD
Waga: 1230 kg

Peugeot 206



Moc silnika: 300 bhp / 5250 rpm
Moment obrotowy: 540 Nm / 4000 rpm
Silnik / pojemność skokowa: 1998 cc
Ogumienie: Michelin
Skrzynia biegów: 5 przełożeń 4WD
Waga: 1250 kg

Citroen Xsara T4



Moc silnika: 300 bhp / 5,500 rpm
Moment obrotowy: 530 Nm / 4000 rpm
Silnik / pojemność skokowa: 1998 cc
Ogumienie: Michelin
Skrzynia biegów: 6 przełożeń 4WD
Waga: 1230 kg

Hyundai Accent



Moc silnika: 300 bhp / 5300 rpm
Moment obrotowy: 520 Nm / 3500 rpm
Silnik / pojemność skokowa: 2000 cc
Ogumienie: Michelin
Skrzynia biegów: 6 przełożeń 4WD
Waga: 1230 kg

Mitsubishi Lancer EVO VII



Moc silnika: 300 bhp / 5500 rpm
Moment obrotowy: 550 Nm / 3500 rpm
Silnik / pojemność skokowa: 1996 cc
Ogumienie: Michelin
Skrzynia biegów: 6 przełożeń 4WD
Waga: 1230 kg

Toyota Corolla



Moc silnika: 300 bhp / 5250 rpm
Moment obrotowy: 520 Nm / 4000 rpm
Silnik / pojemność skokowa: 2000 cc
Ogumienie: Michelin
Skrzynia biegów: 6 przełożeń 4WD
Waga: 1080 kg

Subaru Impreza 2000



Moc silnika: 280 bhp / 6400 rpm
Moment obrotowy: 380 Nm / 4000 rpm
Silnik / pojemność skokowa: 1994 cc
Ogumienie: Pirelli
Skrzynia biegów: 6 przełożeń 4WD
Waga: 1230 kg

MG ZR Super 1600



Moc silnika: 215 bhp / 8450 rpm
Moment obrotowy: 190 Nm / 7800 rpm
Silnik / pojemność skokowa: 1588 cc
Ogumienie: Michelin
Waga: 960 kg
Skrzynia biegów: 6 przełożeń, 2WD (FWD)

Reasumując
Doczekaliśmy się przełomu! Choć nikt naprawdę nie wierzył w aż tak wielki potencjał dewelopera Warthog Entertainment, to jednak stał się cud. Dostaliśmy w końcu pełnoprawny symulator rajdów samochodowych, który stopniem symulacji odwzorowania fizyki maszyn, warunków drogowych oraz systemem trzech aktywnych dyferencjałów odrzuca potencjalnych konkurentów na znaczny dystans. Jakich doznań dostarczy nam "Richard Burns Rally 2" (jeżeli tylko się pojawi), tego nie jestem nawet sobie w stanie wyobrazić. Pierwsza odsłona "RBR" to perła, która powinna obowiązkowo zawitać w kolekcji każdego pasjonata gier rajdowych. Lepszej produkcji z tego gatunku nie znajdziecie!



Marcin "MartineZ" Brodowski: Składam podziękowania za współpracę firmie Licomp Empik Multimedia (www.lem.com.pl) oraz Synitops (www.synitops.pl).

Reklama
INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy