Recenzja: Post Mortem

Lata 20-te w Paryżu - mieście, które zawsze przyciągało rzesze artystów różnego asortymentu. Pośród nich jest Gus Macpherson, który malarstwo potraktował jako ucieczkę od przeszłości i coś w rodzaju przedwczesnej emerytury. Zapewne dokonałby żywota w ubóstwie i zapomnieniu, ale jego życie potoczyło się zupełnie inaczej niż pierwotnie planował...



Tekst recenzji gry "Post Mortem" znajdziecie pod tym adresem.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: recenzja | post
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy