Recenzja: Piraci Nowego Świata

Tak jest - być korsarzem, pływać po morzach, zwiedzać nowe, nieodkryte wcześniej lądy, zabawiać się z pięknymi kobietami i z każdego zakątku świata wynieść jakieś wspomnienia. Pewnie każdy jako młody chłopak bawił się drewnianą szabelką, oko przepasał czarną opaską i uważał siebie za największego pirata wszystkich mórz i oceanów.



Recenzję i galerię gry "Piraci Nowego Świata" znajdziecie pod tym adresem.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: recenzja | piraci
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama