PS3 wygra mimo swojej ceny

Howard Stringer, prezes korporacji Sony jest przekonany o sukcesie nadchodzącej platformy swojej firmy nawet pomimo ostatniej fali krytyki po majowych targach E3. Powszechnej krytyce sprzętu, który będzie można nabyć od listopada uległy jego cena i kontroler.

"Cena PlayStation 3 jest wysoka... Ale płacisz za potencjał" - powiedział podczas zorganizowanej w Tokio konferencji prasowej Stringer. Szef koncernu przyznał, że spółka, którą kieruje zdecydowała się na bardziej ryzykowną strategię wejścia na rynek z nową konsolą niż konkurencja. Mimo wszystko jest przekonany, że cena sprzętu nie zniechęci fanów od kupna urządzenia.

Przypomnijmy, że PlayStation 3 zostanie wydana w Ameryce Północnej w cenie 499 dolarów za wersję 20 GB oraz 599 dolarów w przypadku modelu 60 GB. Xbox 360 kosztuje w wersji podstawowej 299 dolarów i rozszerzonej 399 dolarów. Planowane również na koniec roku Wii od Nintendo ma zgodnie z oficjalnym obwieszczeniem władz spółki kosztować mniej niż 250 dolarów, a więc nawet o połowę mniej niż nowy sprzęt Sony.

Stringer zakłada, że kupując PlayStation 3 gracze dokonają długoterminowej inwestycji, zupełnie tak jak Sony. "Kiedy chcesz przesiąść się na nowszą technologię będziesz zmierzał kupić tańszy [produkt], czy też podejmiesz szansę na kupno technologii o pewnej przyszłości, która będzie działać przez wiele, wiele lat?" - obwieścił reprezentant firmy.

Ponadto prezes Sony przyznał, że pochodzące z Hollywood wytwórnie filmowe nie wiedzą jeszcze czy zdecydować się na wsparcie dla nośników Blu-Ray, czy też raczej wybrać konkurencyjne HD-DVD. Jego zdaniem starcie to może przesądzić o losach konsol do gier następnej generacji.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: firmy | howard | Sony
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy