Premiera Xboxa 360 wzbudza strach

Oddział korporacji Microsoft zajmujący się konsolą Xbox nie ma pewności co do powodzenia nadchodzącej pierwszej platformy następnej generacji. Przynajmniej tak twierdzą dziennikarze z brytyjskiego BBC, którzy przeprowadzili serię wywiadów z głównymi postaciami stojącymi za stworzeniem i promocją Xboxa 360.

Przykładowo Peter Moore stwierdził, że pierwsza tego typu globalna premiera konsoli będzie dla firmy nie lada wyzwaniem: "Gdybyśmy wiedzieli, za co się bierzemy, może byśmy w ogóle tego teraz nie robili".

Światowa premiera konsoli Xbox 360 odbędzie się 22 listopada w Stanach Zjednoczonych, 2 grudnia sprzęt trafi do sprzedaży w Europie, a 10 grudnia dotrze do Japonii. Nigdy dotąd żadna firma nie rozpoczęła sprzedaży sprzętu do gier w tak krótkim czasie w trzech najważniejszych dla branży elektronicznej rozrywki regionach.

Moore dodaje, że powodem obaw jest właśnie fakt, że "nikt do tej pory nie robił czegoś takiego". "Zamierzamy latać dookoła świata. Jak mamy to zrobić, nie mam pojęcia. Wynajmiemy każdego Boeinga 747, jakiego tylko znajdziemy" - tłumaczy Moore.

Przedstawiciel oddziału Xbox nie wstrzymał się nawet przed komentarzem do opinii wydanej przez kolegę z zespołu - Jay'a Allarda - odnośnie możliwych opóźnień w premierach gier. Jak stwierdził Moore: "Gry dotrą z tysiącami błędów i zostaną poddane ocenie w takim stanie. Albo ich twórcy się wyrobią na czas, albo nie. Nie jest dużym problemem, jeśli gra ma ukazać się tydzień później. Odbiorcy i tak dostaną porządną ofertę".

Warto podkreślić, że korporacja Microsoft do tej pory nie wydała oficjalnego stanowiska, jakie konkretnie produkcje będzie można zakupić w dniu premiery konsoli Xbox 360.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: moore | oddział | strach | Microsoft | Xbox
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy