Prawo Jazdy ABCD v.4.0

Producent: MarkSoft

Wydawca: MarkSoft

Dystrybutor PL: MarkSoft

Rodzaj programu: edukacyjny

Data wydania PL: 16 czerwiec 2003

Wymagania sprzętowe: P233, 32 MB RAM, karta graficzna SVGA

Cena detaliczna: 49.90

Ocena: 7/10



Kiedyś ktoś mniej lub bardziej mądry - w zależności od interpretacji - powiedział: przepisy są po to, aby je łamać. Ale aby mieć co łamać, przydałoby się w pierwszej kolejności poznać obiekt gwałtu. Wielu nie było dane poznać tajniki obowiązujące na drodze, co było równoznaczne z oblaniem kolejnego już egzaminu na prawo jazdy. Z tego co mi jest wiadomo dwunaste i każde kolejne podejście do sprawdzianu ze znajomości ruchu drogowego jest nieodpłatne. Aby tego uniknąć i zdać już za pierwszym razem człowiek rozumny stworzył tysiące testów, sprawdzianów, kolokwiów itp. bezużytecznych książeczek służących jako makulatura w księgarniach. I w ten sposób podszedłem do obiektu mojej recenzji - po co komu takie cóś skoro podobnych produktów na naszym polskich rynku nie brakuje.

Reklama



Nie najlepiej o mnie świadczy takie z góry wypatrzone zdanie. Ale jestem tylko niczego sobie ludkiem, który tak jak wszyscy inni ulega zwykłym pokusom, rozterkom itp. W każdym razie ze skwaszoną miną i zapałem żołnierza puszczonego na pierwszą linię wziąłem się za poznawanie produktu. Zawsze chciałem mieć motocykl albo raczej super bike'a. Ale prawko kategorii A trzeba mieć. Tak więc zacząłem tak od końca, czyli testu sprawdzającego moją wiedzę. I jednym słowem wpadłem w rozpacz! Tylko cztery na osiemnaście odpowiedzi były poprawne. Fakt faktem, że prawa jazdy nie posiadam, a to ze względu na mój młody jeszcze wiek. Mimo wszystko swoim rowerkiem pomykam śmiało nawet na najbardziej zatłoczonych ulicach - wiele przyjemności daje wyprzedzanie z dwukrotnie większą prędkością aut stojących w korku. Wracając do mojej jazdy na rowerku, zawsze byłem przeświadczony, że opanowałem bardzo dobrze zasady ruchu drogowego - czego potwierdzeniem może być fakt, że po przejechaniu tysięcy skrzyżowań jestem jeszcze w jednym kawałku. Jak jednak widać kiepsko u mnie z odróżnianiem znaków.



Tak więc chciałem się podszkolić i zacząłem czytać podręcznik. I tu pierwsze bardzo miłe zaskoczenie. Nie jest to jakiś tam głupi przewodnik po znakach, ale bardzo dobrze skonstruowany podręcznik znaków. Jest napisany prostym językiem, zrozumiałym dla każdego. Jeśli w tekście pojawi się specjalistyczny termin jest odnośnik, który prowadzi do jego wyjaśnienia. Są tam opisane wszystkie manewry, z którymi będziesz musiał się zmierzyć na szosie. Bardo spodobał mi się dział "technika jazdy" gdzie opisane są różne techniki hamowania, zachowania się podczas wypadku itp. Najwartościowsze dla mnie porady znalazłem w pierwszej pomocy przedlekarskiej. Czyli co należy zrobić, aby poszkodowany w wypadku miał większe szanse przeżycia. Obecnie myślę, że to największy problem polskich kierowców. W podobnych sytuacjach kryzysowych nie potrafią się odpowiednio zachować.

W poszukiwaniu interesującego Cię zagadnienia bardzo pomaga wyszukiwarka, która nie ogranicza się do danego tekstu, ale szuka zagadnienia w całej bazie programu. Z tego wynika, że skończyło się wertowanie grubaśnych podręczników!



Wszystko o czym pisałem wyżej jest tylko rozwinięciem standardowych podręczników do nauki jazdy. Ale jest kilka opcji, których w tradycyjnych książkach na pewno nie znajdziemy! I są to przede wszystkim animacje dołączone do programu. Czyli czterdzieści krótkich filmów ukazujących prawidłowe zachowanie na drodze. Autorzy chwalą się, że jest ich aż czterdzieści, ja bym powiedział, że tylko czterdzieści. Nie ulega wątpliwości, że są one bardzo przydatne i wykonane w profesjonalny sposób, ale jest ich zdecydowanie za mało, gdyż nie prezentują one wszystkich sytuacji, jakie mogą się wydarzyć w trasie. Według mnie powinno się postawić na zdarzenie anormalne, czyli takie, które nie mają miejsca na co dzień. Celem jest wyćwiczenie u siebie odpowiedniego odruchu, aby nie tracić cennych sekund na weryfikację faktów, tylko bez zastanowienia podjąć właściwą decyzję i tym samym uchronić się np. od uczestnictwa w karambolu. W tym momencie program mógłbym polecić nawet najbardziej doświadczonym kierowcom.



Zaraz pod animacjami rysuje się rubryka testy. Czyli zestaw pytań testowych egzaminu teoretycznego. W bazie jest ponad 330 pytań, które mogą się znaleźć na twoim teście. Oczywiście po zakończeniu każdego testu otrzymujesz raport, w którym widnieją wyszczególnione błędy.



Do twojej dyspozycji jest również słownik, gdzie znajdują się różne terminy związane nie tylko z ruchem drogowym, ale również budową samochodu i zasadami udzielania pierwszej pomocy.

Na samym szarym końcu możemy wydrukować umowę kupna-sprzedaży samochody lub oświadczenie sprawcy kolizji samochodowej.



Tym oto sposobem dotarłem do podsumowania. Szkoda, że nie ma możliwości drukowania interesujących Cię zagadnień i jesteś skazany na wersję elektroniczną. Żałuję również, że nie zostały opisane różne procedury drogowe związane np. z zatrzymywaniem pojazdu do kontroli drogowej lub też jakie prawa przysługują poszkodowanemu w wypadku itd. Mimo wszystko uważam, że jest to program bardzo przydatny i konkretny, kilka zagadnień nie zostało opisanych, ale za to opisy zawartych tematów są wykonane z iście szwajcarską dokładnością. Tak więc, jeśli przed tobą egzamin na prawo jazdy nie zwlekaj, biegnij do sklepu i kup "Prawo Jazdy ABCD v.4.0". Program na pewno się przyda!



KirkoR

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: dystrybutor | wydawca | prawo jazdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy