Po niezbyt udanej trzeciej części serii "Commandos", wszystko wskazuje na to, że hiszpański deweloper Pyro Studios powróci jeszcze raz do produkcji, która przyniosła mu prawdziwą sławę.
Mowa tu oczywiście o przygodach słynnych komandosów, którzy tym razem mają całkowicie odmienić oblicze serii. Najważniejszą metamorfozą będzie przejście z taktycznej gry akcji, jaką była każda poprzednia część, w kanony shooter'ów FPS.
Świeżo zapowiedziana gra będzie nosić tytuł "Commandos: Strike Force". Nie pokazano na razie żadnych screenów, ale raczej powinniśmy spodziewać się starych znajomych w postaci zielonego beretu i snajpera oraz pozostałej ekipy, a także możliwości przełączania się pomiędzy nimi w czasie działań na polu walki.
Pyro obiecuje otwartą formułę rozgrywki, oferującą kilka zakończeń, do których można dojść na wiele sposobów. Byłoby to zerwanie z linearną fabułą, znaną z poprzednich części. Główna kampania zawierać będzie powiązane ze sobą misje w Norwegii, Rosji i Francji. Główny nacisk zostanie położony na rozgrywkę w pojedynkę, ale znajdzie się także miejsce dla trybu multiplayer.
Data premiery "Commandos: Strike Force" nie została jeszcze ustalona, ale wiadomo na pewno, że gra ukaże się na komputerach PC, jak również na konsolach PS2 i Xbox.
Reklama
