Odyseja - w poszukiwaniu Ulissesa

Producent: Cryo Interactive

Dystrybutor: CD-Projekt

Data premiery: grudzień 2000

Rodzaj gry: przygodowa

Wymagania: PII-266, 64 MB RAM, wskazany akcelerator 3D, HDD, CD-ROM, karta dźwiękowa, Windows 95/98

Ocena: 7/10


... opuściwszy ruiny legendarnej Troi, Heryseusz będzie błądził po światach niczym ze snu (wyspa Cyklopów, wyspa Lajstrygonów, kraina Lotofagów - Zjadaczy Lotosu, Kraina Umarłych...), walcząc z przeraźliwymi stworami (Cyklopy, Gorgona...). Zmuszony do okropnych prób i testów będzie musiał pokrzyżować szyki bogów, uniknąć makiawelicznych knować boskich posłańców oraz oprzeć się wdziękom uwodzicielskich czarodziejek ...

Reklama

Grafika

Cryo Interactive - już sama nazwa tej firmy gwarantuje nieprzeciętnej jakości grafikę. I zaiste - podobnie jak w większości produktów Cryo - mamy tutaj do czynienia z prerenderowanymi "terytoriami", na których rozgrywa się akcja gry. Do tego dołożono postacie 3D i kilka prostych obiektów 3D - np. pochodnie, przedmioty, broń, itp. Całość dość dobrze ze sobą współgra, do wyboru mamy rozdzielczości od 640*480 do 1024*768, z lub bez akceleracji 3D. Jest ładnie - bez peanów i okrzyków zachwytu, po prostu ładnie.

Dźwięk

Jest klasycznie - muzyczka grająca w tle, całkiem przyjemna, przez cały okres "bawienia się" grą nie miałem ochoty wyłączyć tego brzęczenia, więc jest dobrze... Efekty dźwiękowe też w porządku. Ponieważ jest to gra przygodowa nie ma się co nastawiać na dynamiczne zmiany biegu akcji czy też ostrą muzę, zagrzewającą do gry..

Polonizacja

Hmm podobnie jak w Baldur's Gate 2 PL słychać (w trakcie wypowiadanych przez postacie kwestii), że wszystko nagrywane było w malutkim studio nagraniowym. Jako gracz chciałbym, aby postać stojąca na otwartej przestrzeni mówiła tak, jakby faktycznie osoba dubbingująca stała na otwartej przestrzeni z mikrofonem w ręku. Albo przynajmniej tak należałoby przefiltrować kwestie mówione, aby pozbyć się nieszczęsnego, stłumionego "pogłosu" studia nagrań.

Druga sprawa - nie zawsze trafiają kwestie mówione w to, co widzimy na ekranie (przy opcji "włączone napisy"). Czyli bohater mówi np. "Dobry wieczór" a na ekranie widać "Będę miał na przyszłość nauczkę, żeby blablablabla" - no tak to mniej więcej wygląda. Podobnie było w Larry 7 PL - tam też potrafiło się czasem to rozminąć. Ale na dobrą sprawę po co nam do szczęścia potrzebne napisy?

Grywalność

Teraz się trochę będę czepiał. Tematyka gry - bardzo w porządku. Oprawa gry - jak widać na screenach i w opisie grafiki/dźwięku/polonizacji - też nie jest zła. Ale sterowanie bohaterem... nie, inaczej, "celowanie" w przedmioty/drzwi/postacie, żeby je podnieść/otworzyć/porozmawiać to jest po prostu mordęga. Do jednych drzwi podchodziłem nierzadko po 3-4 razy, nim odpowiednio ustawił się bohater. Niestety sterowanie a la Tomb Raider nie jest najszczęśliwszym rozwiązaniem dla przygodówek - lepsze jest klasyczne wskazywanie mychą. Nerwowy gracz już po kilku godzinach będzie rzucał mięchem, klnąć na takie rozwiązanie, jakie zastosowano w Odysei. Dlatego pojechaliśmy po ocenie w dół i to bardzo - wszak grywalność to najważniejszy element, stanowiący o jakości gry.

Podsumowanie

Ciekawy temat, dobra realizacja, minimalne niedociągnięcia przy polonizacji, trochę skaszanione sterowanie bohaterem. Oceniamy produkt na 6 punktów, przy czym większość "punktów karnych" odjęliśmy za niedociągnięcia w sterowaniu Heryseuszem.

Tomasz Jarnot, Tomasz Noras

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: sterowanie | dystrybutor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy