Nokia N-Gage

Wspólnie z ULTiMĄ przygotowaliśmy dla was wyjątkową relację z wrażeń jakich dostąpiliśmy podczas pierwszego kontaktu z systemem Nokia N-Gage! 5 lutego 2003 roku w Londynie odbyła się prezentacja hybrydy telefonu komórkowego z konsolą do gier, noszącej nazwę N-Gage. Impreza odbywała się pod buńczucznym hasłem: "Get Ready to N-Gage".



Jednocześnie podobne wydarzenie miało miejsce w Sydney w Australii. Jedna z osób współpracujących z nami została zaproszona na ten happening, by bliżej przyjrzeć się urządzeniu, dzięki któremu Nokia chciałaby nawiązać walkę z Nintendo i ich Gameboyem... a może znaleźć nieco innego klienta na swój produkt? Oto szczegóły dotyczące samego urządzenia jak i planów Nokii na zaistnienie w świecie gier nieco innych niż popularny "wąż".

Reklama



Czym jest Nokia N-Gage?

To połączenie telefonu komórkowego z przenośną konsolą do gier. Gry sprzedawane będą na kartridżach (podobnie jak te od GBA), a same karty są produkowane w standardzie MultiMedia Cart. N-Gage posiada wiele zastosowań popularnych już w nowoczesnych telefonach komórkowych, będąc jednocześnie bardzo obiecującą platformą oferującą możliwość grania w zaawansowane technicznie gry elektroniczne, a także podręcznym radiem FM, czy też odtwarzaczem muzyki zapisanej w formacie MP3 i AAC.



Nasz komentarz: Zastosowanie specjalnych kart jako nośnika danych wydaje się być optymalnym rozwiązaniem. Tym bardziej, że jak za chwilę się dowiecie, N-Gage potrafi także zapisywać na podobnych, pustych kartach dużą ilość innych informacji, szeroko dostępnych z laptopa czy też komputera stacjonarnego. Wyświetlacz jest czytelny, a grafika na nim wyświetlana w przypadku gier które widzieliśmy, sprawiała bardzo pozytywne wrażenie. Jeśli ciśnie Wam się na usta pytanie: czy grafika jest lepsza niż w GBA, to my odpowiadamy, że TAK. Przy czym nie wolno zapominać o tym, że wciąż słyszy się w przypadku GBA o różnych silnikach graficznych powstających w wielu niezależnych firmach, odgrażających się, że GBA "dopiero pokaże". To co widzieliśmy na N-Gage wyglądało jednak bardzo ładnie. Pandemonium graficznie nie różniło się od pamiętnej wersji na PSX, przy czym z racji mniejszego ekranu, efekt był ciekawszy. Zatem idea połączenia tel. komórkowego z konsolą bardzo nam się spodobała. Po ujrzeniu pierwszych gier chcieliśmy dowiedzieć się nieco więcej o możliwościach nowej Nokii jako tel. kom., a także jako konsoli.



N-Gage jako konsola

Gry sprzedawane na specjalnych kartach - to już wiecie. Jednak kto owe gry będzie pisał? Nokia zbiera już grupę solidnych developerów wokół swojej nowej "tele-konsoli". Wiadomo, że Eidos, THQ, Activision i Sega zapowiedziały wsparcie dla nowej Nokii. Tomb Raider, czy znany z GBA i GCN Super Monkey Ball? Oczywiście, że tak. A co powiecie na już zapowiedziane Red Faction?! W najbliższym czasie zapewne spodziewać się możemy orzeczeń kolejnych firm znanych w branży gier wideo, informujących o nawiązaniu współpracy z Nokią. Na N-Gage będziemy mogli także grać w gry oparte o aplikacje Java, które to gry będzie można ściągać z serwisów internetowych Nokii. Nokia twierdzi, że gry na kartach MMC będą dostępnę w sieci salonów sprzedaży tel. komórkowych, jak i w sklepach specjalizujących się w sprzedaży gier wideo. Prostsze gry oparte na skryptach Java będzie można ściągać bezpośrednio do pamięci konsoli, lecz większe oprogramowanie, czy też muzykę (MP3, AAC) będziemy nagrywać na karty pamięci, przy czym jedną taką kartę o pojemności 64 MB dostaniemy od razy w zestawie (w sklepach będzie można zakupić także puste karty, służące do nagrywania). Bardzo ważnym elementem jest też możliwość połączenia bezpośrednio kilku modeli N-Gage'a ze sobą i gra wielosobowa! Wszystko to dzięki bezprzewodowej technologii Bluetooth.



Nasz komentarz: Jak więc widzicie wygląda na to, że N-gage'a już można nazwać pełnoprawną konsolą. Lista wydawców gier na razie ilościowo nie powala, ale Nokia ma potencjał i zapewne skupi wokół siebie poważne ich zastępy. Emocje wzrastają, gdy mówi się o technologi Bluetooth, która nie dośc, że powala łączyć tele-konsolę (tak sobie ją nazwaliśmy) z innymi urządzeniami (np. komputerem PC wyposażonym w kartę BlueTooth) to jeszcze obiecuje grę wielosobową!! Niestety, tej przyjemności nie dano nam zasmakować na londyńskim pokazie. Nie tylko my kręciliśmy na to nosem.



N-Gage jako telefon komórkowy i ogólnie pojęte narzędzie komunikacji

Nokia N-Gage pracuje w systemach: GSM 900/1800/1900. Ponadto obsługuje funkcje SMS, MMS (a więc SMS wzbogacony o plik graficzny, czy też dźwiękowy), GPRS, no i oczywiście korzysta z technologii Bluetooth. Połączenie z komputerem w celu synchronizacji kalendarza, czy też downloadu aplikacji może odbywać się za pomocą Bluetooth (pod warunkiem że w odpowiednią kartę jest wyposażony komputer, z którym chcemy się połączyć), a w przypadku ściągania zeń plików MP3 (tak!), czy innych danych zapisywanych docelowo na karcie MMC, łączymy się kabelkiem USB. Nie ma problemu ze ściąganiem dzwonków czy tapet z serwerów Nokii (N-Gage supportuje dzwonki w polifonicznym systemie MIDI). Nowa zabawka Nokii może odtwarzać także pliki video korzystając z odtwarzacza typu RealOne Player. N-gage ma też wbudowany odbiornik radiowy fal FM.



Nasz komentarz: Właściwie zbędny. Jest tu wszystko czego dusza zapragnie, no, może z wyjątkiem nagrywania wizji i robienia zdjęć, ale jeśli np. chcecie wysłać koledze screenshota z rekordowym wynikiem, czy w końcu udowodnić swojemu ulubionemu redaktorowi gazety o konsolach, że bijecie go na głowę w Super Monkey Ball, to...pstryk i pooooszło w świat; Całe szczęście że funkcje "growe" i komunikacyjne zgrabnie się ze sobą przeplatają!



N-Gage z wykorzystaniem gier i funkcji komunikacyjnych - zgrabna fuzja

Pewnie zastanawiacie co wtedy, gdy gracie sobie w najlepsze, a wścibska ciocia właśnie ma kaprys zaprosić Was na imieniny? Czy się dodzwoni? A może zrobi Wam swoim połączeniem reset gry i wtedy to już na pewno nie wpadniecie na imieniny? Nie ma mowy. Ciocia dzwoni, a w tym momencie gra automatyczne się pauzuje. Jesteście powiadamiani o połączeniu i możecie olać ciocię w najlepsze bijąc kolejny rekord, lub też grzecznie kazać grze czekać na zakończenie połączenia telefonicznego. Taka "inteligentna" pauza.



Możliwość odtwarzania plików MP3 nasuwa pytanie: Czy będzie można jednocześnie grać i słuchać muzyki? Opdowiedz brzmi: i tak i nie. Otóż jednoczesne korzystanie z karty MMC (w tym przypadku - gry) oraz plików MP3 nie jest możliwe. Jednak możecie jednocześnie grać i słuchać sobie radia. Co innego gdy korzystacie z gier nagranych w pamięci konsoli (w tym przypadku - opartych o orpgramowanie Java, przypomnijmy - będzie je można np. ściągać z internetu) - wtedy można też uruchomić odtwarzacz audio.



Robienie screenshotów i wysyłane ich na inny telefon obsługujący funckję MMS, lub też na adres e-mail. W każdej chwili możecie "utrwalić" ekran na którym właśnie toczy się gra i przesłać obrazek na skrzynkę pocztową czy też innemu użytkownikowi tel. komórkowego.



Powyżej podaliśmy Wam podstawowe informacje traktujące o nowym produkcie firmy Nokia. Wbrew pozorom wciąż tak naprawdę niewiele wiadomo o tym urządzeniu. Nie jesteśmy np. w stanie odpowiedzieć na pytanie, czy Nokia N-Gage będzie sprzedawana także w salonach telefonii komórkowej u nas w kraju (podobno na zachodzie ma tak być), nie widzieliśmy w akcji Bluetootha, a niektóre gry jeszcze się zawieszały (wczesne stadium produkcji). Na pewno jednak N-Gage wzbudził nasze interesowanie i już prowadzimy rozmowy w celu sprzedaży samego urządzenia, jak i gier oraz peryferii w naszym sklepie. Postaramy się informować na bieżąco o postępach i zbliżającej się premierze tego ciekawego urządzenia. Poniżej prezentujemy Wam pełną specyfikacje techniczną w oryginale, którą otrzymaliśmy od reprezentantów Nokii. Pozdrawiamy i polecamy śledzić uważnie pierwsze kroki tego urządzenia na światowym rynku.



MartineZ: Składam podziękowania ULTiMIE za współpracę i obietnicę udostępnienia nam w pierwszej kolejności europejskiej edycji NOKII N-GAGE do testów.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: komentarz | karty | bluetooth | mp3 | Nokia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy