Nie będzie narkotykowej gry

Przez blisko rok nie słyszeliśmy o budzącej mieszane uczucia produkcji "Snow" od studia Frog City Software. Ostatnie wieści zakładają śmierć kontrowersyjnego projektu, który miał pozwolić nam na stworzenie własnego imperium nielegalnych używek.

Informacja o anulowaniu projektu pojawiła się na stronie internetowej niemieckiego oddziału firmy Take Two. Przyczyny, dla których gra została skreślona z kalendarza wydawniczego, nie zostały ujawnione.

Celem ambitnego projektu miało być oddanie graczom możliwości wcielenia się w postać jednego z szefów półświatka prowadzącego przestępcze interesy najróżniejszego rodzaju. Brutalna walka z konkurencją i dbanie o swoje terytoria miały być tylko częścią z oferowanych przez grę atrakcji. Największą uwagę w "Snow" zwracały jednak rozbudowane możliwości szmuglowania i sprzedawania narkotyków.

Głównym bohaterem miał stać się Johnny Morrell, były aktor filmowy, który porzucił sny o gwiazdorskiej sławie i zajął się życiem w realnym świecie, a konkretnie tym, jak dostarczać rozrywkę pozostałym ludziom w dość specyficzny sposób. Najpierw rzekomo zdobył dostawcę w Meksyku, a następnie przychylność znajomego, który miał przyczynić się do dystrybucji "towaru" w Los Angeles.

Z czasem zadania miały się komplikować, a gracz miał podejmować coraz trudniejsze i bardziej wymagające misje. Jak mówili przed rokiem twórcy: "'Snow' będzie wymagać od gracza, aby ten miał baczenie na każdy aspekt kryminalnej działalności organizacji, co wymaga zarówno chłodnej kalkulacji, by interes prosperował, jak i ochrony go przed innymi, rywalizującymi bossami mafijnymi".

Strategia miała trafić do sprzedaży w bieżącym roku na komputery klasy PC i konsole Xbox.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: studia | city
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy