Nascar 2002 & Master Rally - PS2

Wspaniale - mamy bowiem nasze nowe pomykacze lądowe! (choć nieraz zdarza się i oderwać od tego lądu wykonując potrójnego "aksla" z twardym lądowaniem na glebę... całkowicie niszcząc dosiadanego konia mechanicznego;-). Ale ja nie o tym... bowiem mam do zaprezentowania Wam sporo ładnych screenshotów dobrze oddających obie pozycje. NASCAR doczekał się już edycji 2002 i kolejne wypociny na jego temat chyba są zbyteczne - jak zwykle to zimny, lecz odgrzany kotlecik ze stajni "Elektronicznych Artystów". Z MASTER RALLY to inna bajka... Z tą pozycją mieliśmy do czynienia po raz pierwszy na tegorocznym ECTS'ie i powiem szczerze, że na tamtą chwilę zauroczył mnie na całego (i nadal tak jest!). Wszystko to za sprawą wspaniałego modelu sterowania oraz wyrazistej (choć może nie cudownej) grafice! Całość tworzy istnie wybuchową mieszankę pochłaniając każdego fana sportów crossowych na wiele godzin zabawy. Sam pamiętam jak zostałem wręcz siłą usunięty ze stoiska, gdzie odpalona była grywalna wersja MR. Tytuł ten z pewnością bije na łeb wszystkie wydane do dnia dzisiejszego pozycje traktujące o rajdach w podobnych klimatach terenowych. Jednym słowem - nikt mu nie podskoczy! W jednym z czasopism branżowych przeczytałem, że owy tytuł najprawdopodobniej będzie totalną padaką...!!! Co za frendzel to pisał???!!! Dawać mi go tu!!! Jak się nie ma pojęcia o tym co się bazgrze to może lepiej w ogóle zastanowić się czy warto nadal pisać szanowny buraku!? Miałem również ten zaszczyt i przyjemność zawitać podczas niedawnej wizyty w Londynie do oddziału MICROIDS i tam dopaść się do testowej wersji MASTER RALLYE!!! W pierwszej chwili myślałem, że mam do czynienia z jakimś blaszakowym symulatorkiem, gdyż w zasięgu mego wzroku ni konsoli nie było... ni pada oryginalnego ma się rozumieć Sonowskiego! Jak się jednak okazało pogrywałem w wersję PS'ową (2). Zasiadłem wygodnie w fotelu... uchwyciłem pada i przeniosłem się całym swym ciałem w virtualny prezentowany na plazmie świat. I muszę przyznać szczerze, że jak na wersję testową to szpil ten wali konkretnie po oczach swą ultra-płynnością oraz wspaniałym kołysaniem się bryk off-roadowych! Terenówki zachowują się bardzo realistycznie - o niebo lepiej niż np. w Smuglersach! Ich zawieszenia pracują wzorcowo doprowadzając do niekontrolowanych wytrysków oglądających to wszystko gapiów! No cud, miód, orzeszki w pysku a nie w dłoniach! Wydawca obiecuje 30 zaawansowanych terenowych odcinków, 5.000 km do przemierzania oraz 21 licencjonowanych smakowitych pojazdów!

Reklama



MartineZ: Składam podziękowania firmie ULTiMA z Warszawy za obietnicę udostępnienia nam w pierwszej kolejności tej pozycji. Wszystkich graczy odsyłam natomiast do strony sklepowej ULTiMY: www.ultima.pl

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: nascar
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy