MTX: Mototrax - PS2

Platforma: PlayStation 2, Xbox, Gamecube

Wydawca: Activision

Dystrybutor PL: Licomp Empik Multimedia

Developer: Left Field

Dostępność: Synitops

Premiera: na dniach!



Wyjątkowość "MTX: Mototrax"

Wielkie nazwiska, spore nakłady finansowe, doświadczeni programiści - te oto elementy, jeżeli spotkają się w jednej produkcji, muszą zaprocentować czymś wyjątkowym! Skoro rozpoczęliśmy wymienianie elementów składowych cyklu produkcyjnego "MTX: Mototrax" od sław, to w pierwszej kolejności musimy wspomnieć człeka znanego wśród krosowych wyjadaczy, jako Travis Pastrana. Każdy posiadacz kablówki czy "satelity" i interesujący się troszkę sportami ekstremalnymi powinien znać tegoż mistrza "freestyle" chociażby z relacji telewizyjnych takich imprez, jak Summer X-Games oraz Gravity Games.

Reklama



Kilka słów o bohaterze...

Na samym wstępie warto wyjaśnić, co ma wspólnego Travis Pastrana z "MTX: Mototrax". Wyobraźcie sobie, że grupa developerska Left Field nawiązała współpracę z Travisem celem technicznych konsultacji. Wskazówki mistrza będą miały kolosalny wpływ na obraz całej gry. Z tego faktu możemy się cieszyć, gdyż z wstępnych zapowiedzi oraz naszego dzisiejszego, wnikliwego rzutu okiem - można jasno wywnioskować, że zapowiadana pozycja będzie perełką wśród wirtualnych motocrossów!



Ach, ten nieobliczalny Travis

Travis Pastrana już jako 17-latek sięgnął po mistrzostwo świata w kategorii "freeride". Swoje pierwsze kroki, a właściwie przejechane metry stawiał na jednobiegowym motocyklu Honda Z-50 - UWAGA! - w wieku 4 lat! Wśród zdobytych zaszczytów na jego koncie znalazły się następujące tytuły:

  • mistrz "National Amateur Motocross"

  • pięciokrotny mistrz "National Amateur Champion"

  • światowy mistrzem "freestyle" (już w wieku 14 lat)

  • mistrzostwo Summer X-Games (2 razy z rzędu)



    W ciągu 16 lat żywota na ziemskim padole osiągnął więcej niż zdecydowana większość motocyklistów jest w stanie zyskać przez cały okres życiowej kariery! Travis Pastrana rozkochał w sobie całą Amerykę - wybitnymi osiągnięciami, ale także niezwykłą skromnością i miłym usposobieniem (podobnie jak nasz "latający" Adam). Travis ma już zagwarantowane miejsce w księdze najwybitniejszych sportowców wszechczasów. Miejmy nadzieję, że o finalnym "MTX: Mototrax" także będziemy tak mówić...



    Testujemy!

    "MTX: Mototrax" pomimo faktu, że testowaliśmy w stadium cyklu produkcyjnego udowadnia wszystkim, że będzie niezwykle ważnym ogniwem ewolucyjnym wśród gier motocrosowych, dążących do jak najwierniejszego oddania realiów jazdy motocyklami w terenie!



    Gra już przy pierwszym kontakcie zaskakuje świetnie wyważonym modelem sterowania, który można by ująć w prostym sloganie reklamowo/promocyjnym - "realizm pod kontrolą"! Jednoślady można w końcu (mówiąc slangowo) "poczuć". Moce silników nadwerężane naszymi dzikimi żądzami - miotają / rzucają dosłownie tylnim, napędzanym kołem. No, tego nam trzeba było! Teraz każde wychodzenie z wirażu, zakrętu czy ostrego łuku przy jednoczesnym dociśnięciu gazu, obfitować będzie finezyjnym slidem tylnej ośki. Na pochwałę zasługują (wspominając przy okazji) wizualizacje pracy zawieszeń; aktywność amortyzatorów widoczna jest nawet przy najmniejszej zmianie pracy kultury silnika - nie wspominając o efektownej jeździe w terenie.



    Żwir, błoto i piach - majestatycznie sypią się spod kół...

    To, co przyciągnie największe rzesze miłośników wirtualnych sportów motocrossowych do "MTX: Mototrax", zostało ulokowane nie tylko w otoczce tworzącej właściwy klimat gry, lecz przede wszystkim w efektownym i realistycznym odzwierciedleniu symulacji jazd. Przy dziele programistów z Activision nie ma mowy o nudzie - szczegółowość odwzorowania otoczenia, stonowana kolorystyka oraz ultra-płynność animacji potrafią cieszyć (nawet bardzo!).



    Wszystko widać jak na dłoni - z filmową, efekciarską pasją!

    Co zwróciło naszą największą uwagę i podziw to ogólnie rozumiana dynamika. Wyobraźcie sobie, że kamera ulokowana za motocyklem potrafi cieszyć, bawić, podnosić skutecznie emocje i przy tym spełniać swoje priorytetowe zadanie. Wiele produkcji z półki tematycznej "motokross" odpadało w przedbiegach - właśnie ze względu na kiepskie, utrudniające jazdę, "sztywne", mało "domyślne"... kamery. W "MTX: Mototrax" mamy w końcu profesjonalną perspektywę dotyczącą obserwowania wyczynów naszego bohatera na torze!



    Czy to ptak, czy samolot? Nieee - to "MTX: Mototrax"!

    Kamera podążająca za motocyklem przez cały czas pracuje żwawo i - co ważne - elastycznie. Każda większa nierówność wprowadza oko obiektywu w coraz to większe wychyły, a podczas relacjonowania skoków mamy wrażenie, jakby siła pędu motocykla porzucała ją ponad standardowy poziom wysokości. Ta delikatna zmiana perspektywy patrzenia dodaje odpowiedniego kopa emocjom i uatrakcyjnia powietrzne akrobacje. Będąc ponad powierzchnią ziemi nie sposób powstrzymać się od szpanerskich przechyłów masą motocykla - kończąc na najróżniejszych trikach (po których udanym wykonaniu ustawia się dwuszereg lolitek do naszej przebieralni). Milej się jeszcze nigdy tak nie latało!



    Poczuj podłoże, każdą bruzdę w ziemi...

    Każdemu wybiciu towarzyszy lądowanie - to nieuniknione, podobnie jak nasze kilka słów odnoście zmienności fizyki motocykli w odniesieniu do podłoża, na którym aktualnie się znajdują. Nie przesłyszeliście się. Na trawniku przed posesją Travisa Pastrany o wiele łatwiej wykonać ostre wykręcenie efektownego bączka (a nawet kilku!) niż na przyschniętych, ubitych i nierównych koleinach toru krosowego. Opcja obserwowania akcji z perspektywy "FPP" powinna usatysfakcjonować hardcore'owych maniaków ultra-realistycznych doznań.



    Bzzzytttt, bzzzzzytttttt, bzzzzzzyytt!!!

    Na wielkie brawa okraszone fanfarami zasługuje także otoczka dźwiękowa produktu "MTX: Mototrax". Jeśli zetkniecie się z zapowiadaną pozycją, to bzyczenia topowych krosówek szybko nie opuści Waszych uszu. Charakterystyczne dzwonienie macie gwarantowane! Każde podciągnięcie linki gazu czy jej spuszczenie procentuje charakterystycznym dla tego typu maszyn oddźwiękiem. Co warto nadmienić to fakt, że silniki motocykli zgrywano z oryginalnych modeli jednośladów! Poezja dla uszu.



    Reasumując

    Posiadacze platform sprzętowych PlayStation 2 mogą odetchnąć z ulgą - "MTX: Mototrax" dedykowany ich konsoli będzie finalnie prezentował bardzo wysoki poziom wykończenia sfery AV. To, o czym wcześniej wspominaliśmy, ultra-płynna animacja (żadnych klatkowań! Uff...) w zgrabnym zharmonizowaniu z bogatą otoczką wizualną dadzą znowu powód do dumy wiernym i oddanym użytkownikom systemów koncernu Sony. Na ten tytuł naprawdę warto czekać z zapartym tchem (robiąc od czasu do czasu drobne wdechy i wydechy). Motocross nabiera rumieńców!



    MartineZ: Składam podziękowania za współpracę firmom: Licomp Empik Multimedia (www.lem.com.pl) oraz Synitops (www.synitops.pl) *tel.[0-71] 782-85-58

  • INTERIA.PL
    Reklama
    Reklama
    Reklama
    Reklama
    Strona główna INTERIA.PL
    Polecamy