Monster Truck Fury

Producent: Iridon Interactive

Dystrybutor PL: PLAY

Rodzaj gry: wyścigi

Termin wydania: 23 wrzesień 2003

Wymagania sprzętowe: PIII 800, 128 MB RAM, akcelerator 3D

Cena detaliczna: 15 PLN

Ocena: 1.5/10



Tytułowe słowa niniejszej recenzji zapewne kojarzą się wszystkim z potężnymi maszynami na ogromnych kołach, dla których żadna trasa wyścigowa nie stanowi problemu. Oczywiście mowa o popularnych "monster truckach". Będąc małym chłopcem z dużym zaciekawieniem oglądałem programy sportowe poświęcone tym czterokołowcom.

Reklama



Dwa stojące obok siebie monster trucki czekające na zielone światło... Start! Kilka skoków nad wrakami samochodów i jak najszybciej do mety... Kiedy miałem przed sobą grę "Monster Truck Fury", wiązałem z nią duże nadzieje. Instalacja produktu przebiegła bez żadnych kłopotów, toteż szybko przeszedłem do sedna sprawy. Tym samym - po drodze spodziewałem się jakiegoś ciekawego intro, które zaprezentuje nam namiastkę tego, co spotkamy podczas zabawy.



Niestety - nic takiego nie było mi dane ujrzeć. W zamian przyszło mi oglądać dosyć archaiczne menu, które jeszcze nie współpracuje w pełni z myszką. Nie bacząc dłużej na prostotę jego wykonania, zapuściłem się między opcje gry.



Autorzy przygotowali nam w trybie gry dla pojedynczego gracza następujące rodzaje gry: Practise, Checkpoint Race, Car Crushin' oraz Lane Racer. Szczerze powiedziawszy, to spodziewałem się znacznie więcej. Tryb praktyki w ogóle wydaje się być niepotrzebny, ponieważ nie sądzę, aby prowadzenie wozu sprawiało jakiekolwiek trudności. Prócz tego mamy standardowy wyścig polegający za zaliczaniu kolejnych checkpointów. Natomiast Car Crushin' umożliwia nam jak najszybsze rozbijanie wraków.



Mamy określoną ich liczbę i wspólnie z kilkoma przeciwnikami stajemy przed zadaniem rozwalenia wszystkich. Kto w ostatecznym rozrachunku będzie miał więcej wraków na koncie - ten odnosi zwycięstwo. Ostatnim trybem zabawy dla pojedynczego gracza jest Lane Racer. Tutaj mamy wyznaczoną trasę, do której przystępuje kilka monster truck'ów. Wśród licznych zakrętów oraz wzniesień ścigamy się między sobą do mety. I to byłoby w zasadzie tyle. Zdecydowanie brakuje trybu kariery z możliwością tuningu pojazdów, klasyfikacji punktowych i tym podobnych spraw. Jest nad czym ubolewać, bowiem to, co przygotowali nam autorzy, nudzi się po kilkunastu - góra kilkudziesięciu - minutach. Dobijające jest także to, że w sumie mamy sześć tras oraz tyle samo pojazdów. Jeśli chodzi o szczegóły, to nie wypada pominąć, że trasy wyglądają tragicznie. Zero jakiegokolwiek urozmaicenia - ot, trochę tekstur posklejanych do kupy i tyle. Natomiast pojazdy różnią się głównie w wyglądzie. Jakiś znaczących różnic w ich prowadzeniu nie zauważyłem. Dobrze, że chociaż kolorem mają inny...



Kolejnym faktem, na który bacznie zwracałem uwagę, to model uszkodzeń. Powiem tylko tyle, że jest śmieszny. Nie ma sensu łudzić się, że zobaczymy odpadające blachy, rysy na karoserii czy też będą nam dane problemy z zawieszeniem itp.



Owszem, czasami będzie nam dane ujrzeć skrzywienie kół czy wgiętą blachę, ale to byłoby w zasadzie wszystko. Fizyka jazdy także pozostawia sporo do życzenia. Niezależnie od terenu, warunków - jeździ się tak samo... aż do znudzenia. Do tego dodać monotonny dźwięk silnika i wysiedzieć przy tym nie sposób. Poza tym - w trakcie gry zauważyłem dziwne zwolnienia. Kompletnie nie wiem, czym są one spowodowane.



Odpowiednia regulacja opcji graficznych gry poprawia sytuację, ale nie do końca. Spójrzmy może na stronę techniczną gry. Grafika jest słaba. Gra wymaga akceleratora, ale tak naprawdę to nie wiem do czego miałby on tu służyć. Na pochwałę może zasłużyć jedynie wygląd pojazdów, które od biedy w oczy nie kłują. Kamery też pracują całkiem nieźle, a nad resztą szkoda się roztrząsać. Oprawa audio to już jest kompletna porażka.



Dźwięki dochodzące z toru zmagań są beznadziejne. Nie dość, że wszystko niemal charczy, to nieustanny, jednostajny ryk silnika woła o pomstę do nieba. Tak na dokładkę napiszę, że w całej grze przygrywa nam tylko jedna ścieżka muzyczna! Animacje są nędzne. Rzekłbym, że w poprzednim tysiącleciu widziałem dużo lepsze. To wszystko sprawia, że grywalność jest praktycznie zerowa. Poświęciłem temu produktowi odpowiednią ilość czasu, po czym z wielką chęcią schowałem go do szafy (tam, gdzie nigdy nie zaglądam). W ogóle zadziwiające są wymagania sprzętowe. Autorzy podają, że najlepszym rozwiązaniem byłoby posiadanie co najmniej Pentium III 800 ze 128 MB RAM na pokładzie. Grając na Athlonie XP 2000+ z 256 MB RAM przy maksymalnych detalach gra potrafiła zwolnić. Wszystko w tej grze jest jakby z poprzedniej epoki, tylko wymagania sprzętowe odpowiadają współczesnym standardom. W trybie multiplayer możemy zagrać poprzez sieć i wraz z kolegą przy jednym komputerze dzięki opcji 'splitscreen mode'.



To jest jedyny smaczek, jaki udało mi się wychwycić z całej gry. Mimo niskiej ceny nie polecam kupna tej gry. Jak dla mnie - nie jest ona warta złamanego grosza. Dawno nie grałem w coś równie gorszego i niedopracowanego. Jeszcze raz odradzam!



Janek

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wrzesień | wyścigi | dystrybutor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy