Nie tak dawno przedstawiciele Nintendo oficjalnie skrytykowali władze Sony za podrabianie pomysłu na kontroler z czujnikami ruchu. Teraz zaś władze obecnego lidera sprzedaży konsol stacjonarnych do gier krytykują korporację Billa Gatesa.
"Za każdym razem kiedy wchodzimy na jakaś ścieżkę patrzymy wstecz, a [Microsoft] już tam jest - po prostu nie możemy zgubić tych gości" - powiedział Kaz Hirai, szef amerykańskiego oddziału Sony Computer Entertainment na łamach Oficjalnego Magazynu PlayStation. "Chciałbym, aby zaczęli wychodzić z jakimiś własnymi strategiami, ale jak na razie wygląda na to, że idą drogą wszystkiego co my zrobiliśmy".
Podobną opinię Hirai ma w przypadku decyzji Microsoftu o zapowiedzi podłączanego napędu HD-DVD jako dodatku do platformy Xbox 360. W jego opinii lepiej byłoby gdyby technologię tą włączyli do sprzętu już od początku, tak jak Sony zamierza zrobić ze swoim formatem Blu-Ray. Hirai oświadczył, że komentarze w stylu: "Czy to będzie przeznaczone do gier? Czy to będzie tylko działać dla filmów?" są wyjątkowo haniebne.
Pod koniec maja David Yarnton, szef brytyjskiego oddziału Nintendo, w wypowiedzi dla branżowego magazynu MCV zasugerował, że Sony zachowuje się nad wyraz nieprzyjemnie, kopiując pomysł z wyposażeniem w czujniki ruchu kontrolera do PlayStation 3. Powielanie pomysłów Nintendo w jego opinii nie odbywa się po raz pierwszy.
W listopadzie ubiegłego roku Microsoft uruchomił wirtualne sklepy Xbox Live Marketplace oraz Live Arcade pozwalające na elektroniczną dystrybucję gier i multimediów, część z tych usług jest dostępna bezpłatnie. Podobne plany Sony ogłosiło w marcu w ramach swojego systemu PlayStation Network Platform.
Reklama
