Metal Slug w... dłoni!

Kultowy "Metal Slug" pojawił się w końcu w wersji przeznaczonej na przenośną konsolkę GameBoy Advance. Wydawca SNK Playmore potwierdził, że edycja dedykowana handheldowi Nintendo zawierać będzie dwa nowe urozmaicenia w systemie rozgrywki, niezwykle wzbogacające to, co dzieje się na małych ekranach.

Pierwszym urozmaiceniem zabawy w "Metal Slug Advance" będzie założenie, iż każda z plansz posiądzie konkretną liczbę zakładników do odbicia. Wspomniane osoby będzie należało zlokalizować, co już na wstępie nie będzie łatwe. Na czym może polegać jakakolwiek trudność w dostępie do uwięzionych ofiar? Przede wszystkim na tym, że zakładnicy mogą być poukrywani w sekretnych przejściach, pokojach, a nawet lochach.

Drugi natomiast element, skutecznie podnoszący grywalność zapowiadanej pozycji, to "Metal Slug Card System". Nie przeraźcie się samą nazwą. Potwierdzony patent polega na skolekcjonowaniu podczas wykonywania 5 misji około 100 unikalnych kart z wizerunkiem "Metal Slug", rozrzuconych wewnątrz lochów.

Co ważne, każda karta będzie miała specjalne właściwości, wśród których znajdą się te polepszające naszą kondycję fizyczną, ofiarowujące nowe i jeszcze potężniejsze bronie, odblokowujące unikalne cechy gry itd. Przed przystąpieniem do wykonywania misji, to właśnie my będziemy mieli okazję zdecydować się, jakich kart użyć przed wojenną rozgrywką. Troszkę strategii planowania jeszcze nikomu nie zaszkodziło.

Pierwszymi szczęśliwcami, którzy będą mogli zakosztować wirtualnego świata "Metal Slug Advance", są mieszkańcy Japonii. Dla tamtego regionu wydawca SNK Playmore zaplanował datę premiery na 22 lipca 2004. Gra wyląduje na półkach sklepowych w cenie 4800 jenów. A nam nie pozostaje nam nic innego, jak tylko uzbroić się w cierpliwość i oczekiwać ustalenia europejskiej daty premiery "MSA".

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: dłonie | edycja | wydawca | metal
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama