Lemmings (EyeToy) - PS2

Producent: Team 17 / Rusty Nutz
Wydawca: Sony Computer Enterainment Europe
Dystrybutor PL: Sony Poland
Rodzaj gry: logiczna
Platforma: PlayStation 2
Wykorzystuje: kartę pamięci, kamerkę EyeToy
Cena detaliczna: 159 PLN
Ocena: 5/10

Nie macie czasami ochoty, choć na chwilkę, powrócić do lat młodości? Ponownie przeżyć beztroskie momenty, zagrać w kultowe tytuły i czerpać z nich nieśmiertelną radość? Producenci gier momentami też zamieniają się w takie "dzieci"... niszcząc w nas resztki sentymentów do starych i wypróbowanych tytułów.

Team 17

Każdy doświadczony gracz musi kojarzyć tę wypróbowaną drużynę. To przecież oni odpowiadają za trzy tak kultowe tytułu - "Alien Breed", "Worms" oraz "Lemmings". To im możemy być wdzięczni za "banię" z polskiego, matematyki, a nawet biologii... Rodzicie zabraniali, koledzy zazdrościli, a my godzinami ślęczeliśmy nad Amigą, czyniąc dzieło zniszczenia. Z doświadczenia już wiemy, że nawet "wieczny odpoczynek" nie jest żadną przeszkodą dla spragnionych "sukcesu" (częściej jednak pieniędzy) deweloperów. Tak więc jakiś czasem temu "oberwaliśmy" przeciętną przeróbką "Wormsów", a teraz na dumnie odchodzącą platformę Sony PlayStation 2 dostajemy odświeżone "Lemmings". Czy warto zaglądać do pudełka? A mama nie uczyła, że ciekawość to pierwszy stopień do piekła?

Na starych śmieciach?

Niewiele uległo zmianie, to widać już na samym początku. Po raz kolejny pod opiekę dostajemy zgraję "bezmyślnych" lemingów, które kompletnie nie patrząc pod nogi, gnają do wyjścia z konkretnej planszy. Naszym zadaniem ponownie jest zapobiec wszelkiej krzywdzie, jaka może ich spotkać podczas tej złożonej podróży, ratując je np. przed upadkiem itp.

Mamy więc sytuację, w której rozpędzone robaczki najpierw otrzymują zgrabne parasolki, aby bezpiecznie "sfrunąć" z wysokiej przepaści, następnie budują mostek, co by nie "skąpać" się w gorącej lawie, a na końcu korzystając z łopaty, przekopują się do finałowego wyjścia. Smutne, że przez tyle lat nie udało się wymyślić nic nowego...

Zabawa trochę się rozkręca, kiedy posiadacz nowo nabytych "Lemingów" ma w domu zmyślną zabawkę EyeToy. Niestety, nawet wtedy widać tak mocno niewykorzystany potencjał. Kogo zadowoli fakt, że możemy jedynie z własnego ciała stworzyć "żywą kładkę"?

Trudno coś jeszcze napisać o nowym produkcie Team 17? Oprawa audiowizualna kompletnie nie cieszy - jest prosta, banalna i bez jakiejkolwiek ikry. Przecież można było stworzyć świat o wiele bardziej urozmaicony, złożony, zachowując cały czas charakter dwuwymiarowej legendy. Wprowadzić nowe zdolności, narzędzia, zadania, a nawet szczątkową fabułę, dzięki której choć najmłodsi mogliby z zainteresowaniem śledzić losy małych, zielonowłosych "herosów". Tam wrzucić animowane tło, tutaj zaproponować np. muzyczną zagadkę rozbrajania bomby w przejściu, stworzyć możliwość gry wieloosobowej - jaka była by to frajda, gdyby każdy ze znajomych mógł wcielić się w jednego "Lemminga Dowódcę"... Pomysłów jest naprawdę sporo.

Ostatni Smok

Nie wiem dlaczego, ale zabiegi ożywiania "emerytowanych" gier kojarzą mi się z polowaniem na "Ostatniego Smoka". Były piękne, mityczne, bajkowe, ale równocześnie dla dzisiejszego widza czy gracza - martwe. Z jakiego powodu ciągle niszczyć kolejne, podświadomie dążąc do zabicia tego ostatniego? Co wtedy z rozmarzonym uśmiechem na twarzy pozostanie nam do wspominania? "The Lemmings" na PlayStation 2 to perfekcyjny przykład niszczenia dobrych i ciepłych wspomnień z lat naszej młodości. Sztuczna i bezsensowna próba zachwycenia nas tym samym co kilkanaście lat temu? Nie lepiej zaproponować nam coś nowego lub przynajmniej "świeżym okiem" spojrzeć na to co odeszło? Proponuję zagrać tylko największym fanom serii i tym najmłodszym, nie mającym żadnego pojęcia, czym mogłyby być "Lemmingi" na PlayStation 2.

AFrO

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Platforma Obywatelska | dystrybutor | PlayStation Vita | wydawca | team | Sony
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy