Producent: Phenomedia AG
Wydawca: Phenomedia AG
Dystrybutor PL: PLAY
Gatunek: zręcznościowa
Data wydania PL: 1 marzec 2004
Wymagania sprzętowe: Pentium 450 MHz, 64 MB RAM, CD-ROMx4, karta dźwiękowa zgodna z DirectX, akcelerator 3D zgodny z DirectX z min. 4 MB pamięci, Windows 95/98/2000/ME/XP
Cena detaliczna: 19,90 PLN
Ocena: 8,5/10
Kura domowa (łac. gallina domestica) - udomowiony ptak. Hodowany dla delikatnego mięsa i smacznych jaj.
Jak się okazuje, kura - poza branżą gastronomiczną - robi karierę na rynku gier. Nie wiedzieć czemu twórcy niezliczonych gier komputerowych obrali sobie te szacowne przedstawicielki drobiowego świata na cel polowań. Całkiem jakby to było dzikie ptactwo, albo inne łowne stworzenia. Życie w kurnikach przestało być sielanką, bo nigdy nie wiadomo, kiedy wpadnie do nich banda rozwrzeszczanych facetów z giwerami. Pamiętajcie, że tutaj sezon polowań nigdy się nie kończy i nie ma spokojnego dnia.
Tym razem powodem do akcji z bronią palną jest urocza gra firmy Phenomedia. Przy okazji warto wspomnieć, że ten niemiecki deweloper ma wielkie doświadczenie w robieniu gier, w których aż roi się od kurczaków. Wszystkie inne gry ukazujące się na rynku są jedynie klonami, gdyż patent na autentyczną kurzą strzelankę mają właśnie Niemcy. Gra nosi tytuł "Kurczaki X" ("Moorhuhn X").
Gra jest przepełniona kurczakami, co przecież nie jest wybitnie dziwne, gdy przypomnimy sobie jej tytuł. Wiem, że było mnóstwo takich gier i wszystkie są do siebie w miarę podobne, ale "Kurczaki X" czynią w tej zasadzie wyłom. Przede wszystkim tytułowe kurczaki zastajemy w rozmaitych "życiowych" sytuacjach - jak choćby posiedzenie w drewnianej wygódce, wędkowanie itd. Na tym nie koniec. Okazuje się, że te posądzane o głupotę stworzenia potrafią być całkiem przebiegłe i skrywają się przed ostrzałem w zaskakujących miejscach, jak choćby piekarnik wywalonej na złom kuchenki czy beczka. Generalnie można stwierdzić, że nasi przeciwnicy to całkiem cwane kury, którym nie w głowie łatwo oddać opierzoną skórę.
Rozgrywka nadal utrzymuje typowo zręcznościowy charakter, ale odchodzi leciutko od bezmyślnej rozwałki i sprawia, że w dojściu do celu należy lekko pokombinować, gdyż nie można walić do wszystkiego, co się rusza po ekranie. Gra ma swoje sekrety w postaci kombinacji różnych trafień. Do niektórych rzeczy nie można strzelać, a do niektórych należy strzelać w odpowiedniej kolejności. Co ciekawe, trafianie w niewłaściwy sposób sprawia, że otrzymujemy punkty ujemne. Na płycie z grą znajdziecie stronę poświęconą grze w wersji offline, na której wszelkie tajniki zostały wyłożone kawa na ławę.
Grafika gry jest bardzo przyjemna dla oka. Wszystko utrzymane w konwencji kreskówki, choć troszkę odmiennej od tego, do czego zdążyły nas przyzwyczaić inne gry w tej tematyce. Postaci kurek narysowane są bardzo ładnie, ale także dowcipnie, a animacji nie można niczego zarzucić. Rozgrywce towarzyszy masa odgłosów "z pola walki", a w menu zaserwowano nam całkiem przyjemny utwór muzyczny.
"Kurczaki X" są znakomitą pozycją dla młodszych odbiorców oraz dla starszych, którzy szukają prostej i nie zobowiązującej gry, pozwalającej na chwilę zapomnieć, że komputer służy im głównie do pracy. Przerywnik w postaci kilku etapów "Kurczaków" to sama radość i kupa świetnej zabawy.
Zaletą gry jest fakt, iż nie wymaga ona od użytkownika wielu godzin na poznanie obsługi, klawiszologii i innych, mniej nieprzyjemnych rzeczy. Zwyczajnie zasiadamy do komputera i gramy. Z drugiej strony nie jest to produkcja wymagająca potężnej konfiguracji. Zupełnie wystarcza zwyczajny komputer, a to znaczy, że "Kurczaki X" można wprowadzić do każdego biura. W związku z tym drżyjcie szefowie, gdyż wydajność Waszych pracowników znacznie spadnie, ale przynajmniej będziecie wiedzieć, co jest tego powodem.
Końcowa ocena jest wysoka, ale gra naprawdę jest bardzo sympatyczna i na płaszczyźnie rozrywkowej jest po prostu znakomita. Dlatego właśnie postanowiłem docenić ją wysoką notą. Urzekło mnie wielkie poczucie humoru i bardzo ładna grafika.
MadMan
Reklama
