Komandosi inaczej

Wydawca Eidos i deweloper Pyro sprawią, że wykreowani przez nich komandosi zakończą odpoczynek i znowu powrócą na pierwszą linię frontu. Zapowiada się wielka rewolucja w serii "Commandos".

Przypomnijmy, że to znakomite połączenie gry taktycznej z duża porcją akcji ukazało się w trzech odsłonach. Teraz przyszła kolej na czwartą, ale okazuje się, że powstająca gra będzie miała zupełnie odmienny charakter.

Zdecydowano, że najnowsza część serii, nosząca tytuł "Commandos: Strike Force", będzie klasyczną strzelanką FPS. Gracz otrzyma kontrolę nad trzema komandosami. Podobnie jak w pierwowzorze, każdy z nich jest specjalistą w innej dziedzinie. Otrzymamy więc szpiega (zwiadowcę), strzelca wyborowego i żołnierza z formacji zielonych beretów. Może to oznaczać, że pomimo zmiany charakteru rozgrywki czeka nas spora dawka zagadek do rozwiązania i jakieś kombinacje wymagające fachowości każdego z podwładnych.

Obawę może budzić jedynie brak oryginalności zapowiedzianej produkcji - "Commandos: Strike Force" będzie kolejnym shooterem z akcją osadzoną w czasie II wojny światowej. Akcja gry umieszczona zostanie w Norwegii, Francji i Rosji. W trybie multiplayer nie zabraknie szerokiej gamy rozgrywek przez internet.

"Commandos: Strike Force" ukaże się na wiosnę przyszłego roku, a zagrają w nią posiadacze komputerów PC oraz konsoli PS2 oraz Xbox.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: deweloper | wydawca
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy