James Bond 007 Night Fire - PS2

Platforma: PlayStation2
Developer: EA Games
Wydawca: Electronic Arts
Dystrybutor w kraju: LEM
Gatunek: Akcja/Sensacja
Premiera: Już jest!!!
Ocena: 9.3/10

Któż z nas nie chciałby przeobrazić się na jeden dzień w Jamesa Bonda? Przeżyć chociażby kilkanaście ekstremalnych godzin mając do dyspozycji jego najnowocześniejsze cuda techniki, wysmakowane bronie, szybkie sportowe samochody oraz... ach te kobiety! Po przeanalizowaniu za i przeciw widzę, że wszyscy pragniecie wsiąść do tego pociągu przygody - i bardzo dobrze, bowiem Cenega Poland daje każdemu z nas okazję na tego typu doznania wprowadzając do swej oferty grę pt. "James Bond 007 Night Fire" dedykowaną platformie PlayStation2!

Zawsze jestem przeciw typowo komercyjnym produkcjom i przyznam się szczerze, że z pewną dozą powątpiewania oraz zwątpienia sięgałem po ten tytuł. W jak wielkim tkwiłem błędzie przekonałem się na własnej skórze nieprawdopodobnie szybko! Już podczas pierwszej misji... a było to tak.

Gra od pierwszych sekund wciągnęła mnie w wir filmowej akcji spreparowanej wyśmienicie z dozą "efekciarstwa" charakteryzującego studia produkcyjne Electronic Arts'u. Tutaj jednak takie ukazanie-relacjonowanie akcji rozgrywających się na ekranie było jak najbardziej wskazane, by uczestnik tej wirtualnej zabawy mógł poczuć się prawdziwym bohaterem! I choć jak już wcześniej wspominałem - pomimo pesymistycznego nastawienia zostałem rozbrojony. Chciałoby się rzec: "Urzekła mnie ta historia" ;-)

Już pierwsza misja zachwyciła mnie rozmachem interpretacji przygód tytułowego Bonda. Wyobraźcie sobie ten klimat: Sylwester w Paryżu, niebo rozświetlone sztucznymi ogniami, gdy nagle lecąc na pokładzie helikoptera musimy wspomóc naszą towarzyszkę, która to ścigana jest przez wrogo nastawionych typów spod ciemnej gwiazdy. Jako filmowy Pierce Brosnan mamy do dyspozycji karabinek snajperski i celne oko. Delikatne nakierowania bronią w kierunku "pościgowych psów" w czarnych limuzynach a kamera robi efektowne najazdy-zbliżenia podając nam na tacy albo wychylających się przez "szyberdachy" zamachowców lub strategicznie czułe miejsca pojazdów: opony lub okolice wlewu do baków. Teraz wystarczy tylko w odpowiednim momencie pociągnąć za cyngiel by rozkoszować wzrok widowiskowymi eksplozjami połączonymi z karkołomnymi karambolami! Międzyczasie by jeszcze lepiej poczuć zapach niebezpieczeństwa i adrenaliny - "lotne" kamery relacjonują wydarzenia z miejsc nam niedostępnych w aktualnej chwili. Całość takiego wyreżyserowania akcji zdecydowanie poprawia i ubogaca rozgrywkę. Można rzeczywiście poczuć się jak na planie filmowym! Mojej osobie oraz mym przyjaciołom, którzy mieli niekwestionowaną przyjemność zasmakowania "NIGHT FIRE" klimat ten się udzielił - a może inaczej... nie znam nikogo, kto po kontakcie z tą wybuchową mieszanką grywalności i akcji nie poddał by się jej urokowi! Nie myślcie jednak, że to koniec misji! Ekstremalna zabawa dopiero przed nami. Pojazd naszej pięknej towarzyszki niestety ze względu na znaczne ubytki spowodowane ostrym obstrzałem - pomału odmawia posłuszeństwa. Nasz helikopter obniża pułap lotu i schodzimy na wysokość możliwą do przechwycenia niewiasty. Czy uda się nam jednak tak sztuczka!? Blokada z uzbrojonymi po zęby rywalami już za 150 metrów a nam jeszcze brakuje do uchwycenia dłoni z pół metra! Wielka eksplozja... jednak udało się! Ale cóż się dzieje na lądzie? To srebrny AstonMartin "zdalnie sterowany" przez wybitnego profesora od "supergadgetów" nadjeżdża by rozprawić się ze złymi charakterami! My jednak nie możemy pozostać wobec takich faktów obojętni - przejmujemy inicjatywę we własne ręce! Dokonujemy tego wskakując z pokładu śmigłowca przez uchylaną całą powierzchnię dachową. Teraz mając przy boku cud-anioła płci przeciwnej musimy zawojować po męsku za kierownicą tego sportowego pojazdu. Samochód prowadzi się bardzo dobrze - wręcz intuicyjnie co powiększa nasz komfort pewności siebie! Ale co to? Podpowiedź u góry ekranu sygnalizuje wciśnięcie "R1"! Hmmm - ciekawe do czego to może służyć. Jedno pewne kliknięcie sugerowanego klawisza a nasz samochód rozpoczyna szaleńczą jazdę na dwóch kołach! Tylko po co? O rany - blokada! Ale skoro jedziemy tylko na dwóch kołach to... damy radę! Yesss! Spoglądam kątem oka na pasażerkę i aż chce mi się rzecz: "I co sądzisz o tym maleńka?" Lecz nie mogę sobie pozwolić na taki luksus, gdyż z przeciwka jestem ponownie atakowany! Uderzenia autem w budynki, barierki lub inne elementy otoczenia wpływają skutecznie na stan techniczny naszego "spalinowca." Karoseria gnie się, reflektory tłuką a co delikatniejsze detale nadrywają lub definitywnie odpadają. Znowu jakaś podpowiedź - R1... dobrze, więc wciskam... Wow! Spod maski zostały wystrzelone w kierunku wrogo nastawionego wehikułu dwa pociski! Efektowna eksplozja mam nadzieję, że raz na zawsze ostudzi ich niemoralne zamiary. Ależ skąd... więcej opowiadać nie będę, gdyż pozbawiałbym was tym samym przyjemności z przyszłej filmowej wirtualnej zabawy. Powiem tylko tyle, że po misji uwieńczonej sukcesem przyjdzie czas na najmilszy bonus: damsko-męski flircik przy szampanie. W końcu mamy nowy rok i na dodatek w Paryżu!

Kolejna z misji to zgoła odmienna forma ukazania zabawy - tym razem z widoku FPP (z perspektywy pierwszej osoby). Do akcji wprowadza nas profesjonalnie skompilowane nitro. Po udanym lądowaniu ze spadochronem przeobrażamy się w "niewidocznego" szpiega. Eliminujemy strażników, żołnierzy by wedrzeć się do celu naszej misji. Wokoło panują zimowe warunki. Do uszu dociera świst chłodnych powiewów wiatru a w oddali słychać ujadania psów. Śnieg pada niezwykle gęsty aż i mi poczyna być coraz chłodniej. A wszystko pod przykrywką nocy... Muzyka dodatkowo skutecznie podnosi adrenalinę co oczywiście zaliczamy na plus. Wizualnie także możemy sklasyfikować "Jamesa Bonda 007 Night Fire" wysoko powyżej normy! Ładne tekstury oplecione na siatkach obiektów prezentują się poprawnie. Kolorystykę oraz plastyczność świata przedstawionego spokojnie można porównać do jakości wykonania "MoH'a"! Bez owijania w bawełnę - oprawa "AV" prezentuje się wspaniale. Bronie trzymane w dłoniach oraz ich obsługa przez naszego bohatera (przeładowania) robią wrażenie. Wypowiadając te słowa nie mam na myśli tylko szczegółowości odwzorowanych detali lecz także realnie przedstawionych "ludzkich" zachowań i odruchów.

Właściwie to można by tak bardzo długo opisywać niezwykle zróżnicowane misje. Nie będziemy tego jednak robić, gdyż ten przedstawiony wycinek scenariusza sugestywnie oddaje klimat w jakim zostały osadzone realia tej gry. Jeżeli obawiacie się, że po przejściu wszystkich dostępnych misji nie pozostanie wam nic innego jak tylko odłożyć płytkę z grą na półkę - to jesteście w błędzie! Dobrym rozwiązaniem jakie zastosowano w celu przedłużenia żywotności pozycji było zaimplementowanie trybu "multiplayer", w którym to możecie rozgrywać "koleżeńskie" pojedynki do czterech osób na jednym telewizorze.

Reasumując: Na koniec podam trzy powody, dla których warto zagrać w "007 Night Fire":
1) Filmowy styl ukazywania akcji wspaniale został wyważony na płaszczyźnie wielorodzajowych trybów gry: samochodowe pościgi (TPP oraz FPP), strzelaniny (FPP) + interakcyjne "losowe" sceny. Całość dobrze wyreżyserowana robi ogromne wrażenie.
2) Umuzycznienie oraz udźwiękowienie to także mocna strona recenzowanej pozycji. Muzyka budująca w sposób niezwykły klimat konspiracyjnych misji oraz efekty dźwiękowe wspomagające promieniowanie charyzmy płynącej z duszy jaką posiada "NIGHT FIRE" - to doznania, których warto zasmakować. 3) Oprawa wizualna utrzymana na wysokim poziomie połączona z filmowym "efekciarstwem" to jest to, czego potrzeba nam graczom by rozerwać się od czasu do czasu likwidując przestępcze organizacje... a mając przy boku coraz to piękniejsze kobiety - aż milej czas płynie!

Pamiętaj o jednym: nawet jeżeli nie posiadasz zadatków na aktora ni urody Brosnan'a to dzięki najnowszym wirtualnym przygodom Bonda na platformie PlayStation2 poczujesz się wyjątkowo... a stąd już mały krok do sukcesów w realnym świecie ;-) Emocje oraz filmowy klimat - GWARANTOWANE!

Reklama
INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy