Jaki będzie 2006 rok?

Przygotowywany przez fanów serwis internetowy Press the Buttons opublikował artykuł, w którym redaktorzy przewidują dwanaście najważniejszych wydarzeń, jakie powinny mieć miejsce w rozpoczętym kilka dni temu nowym roku.

Zgodnie z opinią autorów listy, szybko rozwijająca się branża elektronicznej rozrywki będzie obfitować w ciekawe, aczkolwiek całkiem realistyczne zdarzenia.

Po pierwsze: Microsoft zdoła sprostać wyzwaniu, jakie sobie rzucił odnośnie konsoli Xbox 360 jakiś czas temu (3 miliony sprzedanych konsol w 90 dni od światowej premiery), i będzie miał całkiem dobry rok, niemniej nie będzie to rok doskonały.

Po drugie: PlayStation 3 raczej nie trafi do sklepów zgodnie z dotychczasowymi zapowiedziami Sony. Szybciej spełnią się wizje przytaczane przez duże firmy wydawnicze i konkurencję. Prawdopodobnie najbardziej oczekiwana konsola następnego roku trafi do sprzedaży dopiero na święta Bożego Narodzenia.

Po trzecie: przenośne PlayStation Portable musi uzyskać swoją własną grę, dla której wszyscy będą chcieli kupić ten sprzęt. Sama sprzedaż filmów na krążkach UMD to nie wszystko.

Po czwarte: Nintendo Revolution obezwładni tegoroczne targi E3. Co do tego chyba trudno mieć wątpliwości po ujawnionej przed miesiącem oficjalnej zapowiedzi władz japońskiej korporacji o zamiarach prezentacji wszystkich tajników nowej konsoli.

Po piąte: nic nie zmusi przenośnego Game Boy Advance do zejścia z półek sklepowych. Popularność konsoli Dual Screen wcale nie oznacza, że Nintendo chce się pozbyć jej poprzednika - wprost przeciwnie. Na ten sprzęt zapowiedziana jest całkiem pokaźna ilość gier, a w dodatku wszystkie działają też na wydanej w ubiegłym roku konsoli DS.

Po szóste: wraz z premierą Revolution ukażą się gry z wszystkich popularnych serii firmy Nintendo, które pojawiają się z każdym rokiem - w myśl zasady: "nie zabija się kury znoszącej złote jaja", otrzymamy więc kolejne odsłony "Super Mario Bros.", "The Legend of Zelda" i "Metroid"

Po siódme: Sega wreszcie stworzy w pełni trójwymiarową grę z niebieskim, ponaddźwiękowym jeżem Soniciem, która spełni wszystkie oczekiwania fanów.

Po ósme: Capcom wyda nowe edycje swoich serii "Resident Evil", "Street Fighter" oraz "Mega Man" z myślą o konsolach następnej generacji. Do tej pory jest zapowiedziana tylko jedna, czyli "Resident Evil 5", ale znając podejście firmy do poprzednich platform możemy być już tego niemal pewni.

Po dziewiąte: Konami z przyzwyczajenia podczas targów E3 w Los Angeles zaprezentuje jeszcze bardziej mroczną odsłonę serii "Castlevania" z myślą o PlayStation 3 i Xbox 360, nie obejdzie się bez odrębnej gry na PSP.

Po dziesiąte: Electronic Arts poradzi sobie z trudnościami i ponownie będzie notować zyski oraz zaskakiwać graczy. Prawdopodobnie za sprawą kupowania kolejnych licencji oraz wykupywania pomysłów na gry od studentów z amerykańskich uczelni nastawionych na naukę o produkcji gier.

Po jedenaste: zespół deweloperski Rare, który jest określany jako złote dziecko korporacji Microsoft, wreszcie zacznie być warte tyle, ile giganta z Redmond kosztowało. Trudno te jednak ocenić, bo nieznane są plany firmy po tym, jak wydano "Perfect Dark Zero " i "Kameo: Elements of Power" wraz z premierą Xboxa 360.

Wreszcie ostatnie, dwunaste wydarzenie, jakie nas czeka, to upadki kolejnych konsoli, które nie zdołały wejść do konkurencji z gigantami branży. Z rynku ostatecznie wypadną N-Gage, którego produkcja już została zarzucona, oraz brytyjskie przenośne Gizmondo i wciąż czekający na premierę stacjonarny Phantom.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: jacy | Artykuł | firmy | serwis internetowy | serwis
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama