Historia lubi się powtarzać?

Gry wideo, które stopniowo stają się bardziej popularną dziedziną rozrywki niż kino i telewizja, przeszły sporą ewolucję związaną w znacznym stopniu z technologią. Według serwisu GameDAILY, jest jednak kilka cech gier z przeszłości, które zaskakująco mocno dają znać o sobie dopiero teraz.

Pierwszym podanym przykładem są gry sieciowe. Pierwsze pozycje były już na początku lat 90. ubiegłego stulecia, co pozwoliło - mimo błędów i usterek - na tworzenie społeczności graczy zgromadzonych wokół gier takich, jak "Doom" i "Wolfenstein 3D". W 1994 roku studio Catapult stworzyło urządzenie zwane XBand, stanowiące połączenie konsoli SNES i Sega Genesis, mimo braku zgody od ich twórców. Konsola ta miała też wbudowany modem. Sprzęt pozwalał nawet na tworzenie listy przyjaciół i skrzynki na wiadomościami wymieniane między graczami. Wśród gier, korzystając ze wsparcia sieciowego platformy, znalazły się m.in. "Mortal Kombat II", "Doom" i "NBA Jam". Brak poważnego supportu wydawców doprowadził do upadku Xband. Sega w 1996 roku skorzystała jednak z podpowiedzi i do konsoli Sega Saturn w 1996 roku wydała kartridż z modemem Netlink, który pozwalał na wysyłanie poczty, przeglądanie stron WWW oraz rozgrywki online w "Sega Rally", "Saturn Bomberman" i "Duke Nukem 3D". Następne wcielenie tego systemu pojawiło się wraz z konsolą Sega Dreamcast w 1999 roku, która nie cieszyła się szczególnym wsparciem wydawców. Teraz niemal te same opcje stają się elementem konsoli Xbox, Xbox 360, DS, Wii oraz PlayStation 3, choć PC wciąż dominuje w dziedzinie masowych gier online.

Również pobieranie pełnych wersji oryginalnych gier z sieci nie jest wcale żadnym nowym pomysłem. Rozwiązanie takie, zwane Sega Channel, zadebiutowało już w 1994 roku. Gracze mogli z pomocą tego systemu pobrać ponad 50 gier na Genesis oraz sięgnąć po tipsy i wersje demo gier. Usługę przerwano w 1997 roku, gdy Sega wprowadziła na rynek konsolę Saturn już bez tej opcji sieciowej. Dzisiejszym odpowiednikiem Sega Channel jest Xbox Live Arcade w konsoli Xbox 360. Nintendo wprowadzi podobne rozwiązanie, zwane Virtual Console do Wii, podczas gdy Sony zacznie udostępniać przez sieć gry na Sony PSP i PlayStation 3.

Starsze platformy posiadały też rozwiązania, z których nie korzystały przeznaczone na nie gry. SNES np. miał Mode 7, technologię skalowania i obracania obiektów, która została użyta tylko w kilku tytułach: "Super Mario Kart" oraz seriach "Castlevania" i "Contra". Z dwóch procesorów RISC w Sega Saturn deweloperzy korzystali tylko z jednego. Choć platforma miała moc znaną z automatów do gier, to jej obsługa była dla twórców zbyt skomplikowana. Nintendo 64 zaś pozwalało na tzw. płynną "liquidową animację", dzięki czemu obiekty mogły zmieniać kształty niczym T-1000 z filmu "Terminator 2: Judgment Jay". Rozwiązanie pojawiło się tylko w "Super Mario 64", było na tyle trudne w obsłudze, że prawdopodobnie stało się przyczyną przeniesienia "Final Fantasy VII" z N64 na PlayStation. Odtwarzacz CD-ROM też okazał się początkowo zbędnym ciężarem. Przystawki do konsoli Sega Genesis i Turbo-Grafx, pozwalające na uruchamianie większych gier z lepszą ścieżką dźwiękową, nie spotkały się jednak z zainteresowaniem. PlayStation jako pierwsza konsola posiadała to rozwiązanie na stałe. Wkrótce płytom DVD, które częściowo zastąpiły mniejsze CD, będą towarzyszyć jeszcze pojemniejsze HD-DVD i Blu-Ray.

Kontrolery konsoli od czasów NES i Sega Master System nie zmieniły się tylko za sprawą kilku dodatków. Początkowo były to klawisze strzelania seriami, które z czasem zanikły. Następnie wprowadzono więcej guzików oraz analogowe gałki towarzyszące klasycznym krzyżakom. Wreszcie w przyrządach pojawiły się wstrząsy pozwalające na odczucie wydarzeń z gry na własnej skórze. Producenci z czasem zdecydowali się na bardziej precyzyjne korzystanie z gałek, wymagając od graczy dokładnego celowania i spokojnego wykonywania kombinacji ciosów. Pad Xbox 360 wprowadza też opcję wyświetlania dodatkowego menu konsoli, a standardem staje się usuwanie kabli i produkowanie bezprzewodowych przyrządów do sterowania w grach. Kontrolery Wii oraz PlayStation 3 mają być wyposażone w czujniki ruchu, co wpłynie na sposób poruszania się w grach oraz posługiwania się wirtualnymi przedmiotami - za przykłady mogą posłużyć do gry "Excite Truck", "Tony Hawk's Downhill Jam" i "Red Steel" na Wii oraz "Warhawk" i "Gran Turismo HD" dla PS3.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: rozrywki | kino | telewizja | Saturn | wideo | Xbox
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy