Fotografuj nagie ciała!

Dość egzotyczna seria "gier" poczyna się znacząco rozrastać w Kraju Kwitnącej Wiśni - ku zadowoleniu przedstawicieli brzydszej płci! Całemu zamieszaniu winien jest developer i zarazem wydawca - firma Pony Canyon. To właśnie dzięki niej i Ty drogi konsolowy graczu będziesz miał okazję zostać profesjonalnym fotografem najpiękniejszych skośnookich modelek!

Dość egzotyczna seria "gier" poczyna się znacząco rozrastać w Kraju Kwitnącej Wiśni - ku zadowoleniu przedstawicieli brzydszej płci! Całemu zamieszaniu winien jest developer i zarazem wydawca - firma Pony Canyon. To właśnie dzięki niej i Ty drogi konsolowy graczu będziesz miał okazję zostać profesjonalnym fotografem najpiękniejszych skośnookich modelek!

Dość egzotyczna seria "gier" poczyna się znacząco rozrastać w Kraju Kwitnącej Wiśni - ku zadowoleniu przedstawicieli brzydszej płci! Całemu zamieszaniu winien jest developer i zarazem wydawca - firma Pony Canyon. To właśnie dzięki niej i Ty drogi konsolowy graczu będziesz miał okazję zostać profesjonalnym fotografem najpiękniejszych skośnookich modelek! Yeahhhhh!



"Gra-program" (ciężko ten wykwit zapewne męskiej fantazji jednoznacznie określić), o której mowa we wstępie, porusza w profesjonalny sposób tematykę zawodowej fotografii damskich ciał. Sprzęt, który wykorzystano do zmontowania kilkudziesięciu ujęć każdej modelki w dowolnej przez Was wybranej sekundzie można by porównać do pionierskiego zaplecza technicznego Matrix'a, gdzie mamy okazję oglądać daną postać w "stop-klatce" z różnych ujęć! Tak to obrazowo i w telegraficznym skrócie można by przedstawić potężne możliwości serii, którą skośnookim wyznawcom kultu PlayStation'owego zaoferował Pony Canyon. Całość tym bardziej cieszy oko, że oferuje skupianie całej naszej uwagi na roznegliżowanych anielskich ciałach. Dosłownie można się rozmarzyć!

Reklama



Jeżeli pragniecie zobaczyć jak efektownie prezentuje się to dzieło w akcji na Waszych "czarnulkach" to dość konkretny film "instruktażowy" możecie pobrać stąd (rozmiar pliku - 7,46 MB).

Obok natomiast ukazujemy okładki trzech dostępnych już części, zdjęcia z "planu roboczego" oraz "gorące" fotosy z ostatniej premiery, która miała miejsce wczoraj! Ale chłopakom się trafiła fucha - spójrzcie sami, w jakich warunkach przyszło im pracować :)

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: firma | wydawca | deweloper
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy