Formula One 06 - PS2

Producent: Sony
Wydawca: Sony Computer Enterainment Europe
Dystrybutor PL: Sony Poland
Rodzaj gry: wyścigi
Platforma: PS2, PS3, PSP
Data wydania: 26 lipca 2006
Cena detaliczna: 79 PLN
Ocena: 7/10

Każdy chyba się ze mną zgodzi, że najlepiej kibicuje się własnej reprezentacji. Niezależnie od tego, czy składa się z jedenastoosobowej ekipy, czy tylko jednego zawodnika.

Świat F1

Nigdy nie byłem na prawdziwym rajdzie Formuły 1 - nie będę więc udawał, że tak naprawdę wiem, o czym zaraz będę się starał napisać. Zdaję sobie jednak w stu procentach sprawę, że doświadczenia z tym związane pochodzą z najwyższej półki bodźców wzrokowych i dźwiękowych. Błyszczące bolidy rozpędzone do nieludzkich prędkości, ryk silnika niczym rozpędzony "stinger", adrenalina kierowców niewytłumaczalnie skutecznie udzielająca się wszystkim widzom współczesnego Koloseum, wyszukane towarzystwo, piękne kobiety i często wspaniałe pejzaże - chcesz zaryzykować własnym życiem i popełnić błąd przy takiej "widowni"? Zapraszam do kokpitu...

Nie ma?!

Sony, podobnie jak Electronic Arts, zawsze dbało o pełne licencje swoich produktów. Oryginalne trasy, pojazdy, ekipy i oczywiście kierowcy. Na próżno jednak szukać naszego polskiego mistrza, Roberta Kubicy, który po prostu "za późno" zaczął odnosić sukcesy, aby "załapać" się do składu "Formuły One 06". Może w następnym roku?

Standardowo, w grze możemy zagrać w pojedynczy wyścig, Grand Prix oraz calutki sezon 2006. Nie muszę chyba przypominać, że to właśnie ten ostatni jest najważniejszym składnikiem sukcesu japońskiego "taśmociągu".

W drodze do sławy

Tryb kariery został tu naprawdę fajnie i profesjonalnie zrealizowany. Zasiadamy przed laptopem, dzięki któremu możemy odbierać wszelkie informacje ze świata "szybkich łódek" i w razie potrzeby załapać się na określone testy. Te, jeśli przejdziemy je pomyślnie, pomagają nam dostać się do słabszych ekip, w których standardowo musimy wypaść jak najlepiej, jeśli rzeczywiście pragniemy jeździć wśród najlepszych. Początkowo szef teamu wymaga od nas skromnej ilości punktów, ale z czasem, podobnie jak w życiu, wymagane jest od nas coraz więcej i więcej...

...a na torze dziać się będzie dużo. I to głównie z naszym bolidem. Zmian jest po prostu sporo, nie tylko w samym modelu jazdy, ale przede wszystkim w "nadziejach", jakie pokłada w nas producent gry. System kontrolujący drogę hamowania znacznie ułatwiający nam pokonanie wszelkich łuków i zakrętów, stabilizator, kontrola trakcji, a na wirtualnej linii wskazującej optymalną drogę zwycięstwa kończąc. Doradzam zatem wszystkim "wyjadaczom" i weteranom tego typu zabawy, aby jak najszybciej "wskoczyli" do odpowiednich opcji i wyłączyli wszelkie "oszukane" ułatwienia. Inaczej otrzymają przystępną i łatwą zabawę w świecie Formuły 1, która w istocie do tych "najłatwiejszych" nie należy. Sam model jazdy nie poddał się "dziwnym" zapędom producentów i jest praktycznie identyczny jak przed dwunastoma miesiącami, czyli.. najlepszy! Oczywiście, jak wspomniałem na początku recenzji, nie jeździłem, ba, nie widziałem prawdziwego, rozpędzonego "potwora" Formuły 1, tak patrząc na osiągnięcia konkurencji, wymagania i ilość poświęconych godzin wymaganych do opanowania poprawnego stylu jazdy, tytuł ten jest zdecydowanie najbardziej złożonym i realistycznym pokazem cyfrowej magii tego sportu.

Cieszy, również jeszcze większa możliwość ingerencji w ustawienia naszego pojazdu. Zły pion spojlera, niepoprawnie dobrane ogumienie czy omyłkowa decyzja w kwestii wysokości nadwozia to często strata ponad 40-50 km/h na każdym odcinku prostym. A jeśli dodam, że teraz naprawdę czuć, kiedy "wyścigówka" jedzie na oparach... Jak myślicie? Złe czy dobre to wrażenia?

Sami przeciwnicy istnieją dopiero na najwyższym poziomie trudności. Świetnie atakują i blokują, czekając na nasze pierwsze błędy. Równocześnie pomyłki, jakie możemy wykonać, w większości niekoniecznie wiążą się z zakończeniem wyścigu, jak ma to miejsce w czasie prawdziwego pojedynku. Poważne uszkodzenia są naprawdę sporadyczne, nie mówiąc o pojawieniu się samochodu bezpieczeństwa. Szkoda, bo mocno upraszcza i ułatwia to najważniejszą rozgrywkę. Fani "Need For Speeda" powinni być usatysfakcjonowani...

Technikalia

Grafika i dźwięk stoją po prawdzie na tym samym poziomie co rok temu. Wiemy, że każdy tor jest taki sam jak w rzeczywistości, logo każdego sponsora jest widoczne, a słońce wstaje po stronie wschodu. Nie oczekujmy jednak niczego nadzwyczajnego. Szkoda, bo tak bardzo zawiodłem się na trasie w Monaco, która powinna być przedstawiona znacznie lepiej, z artystycznym zacięciem. Reszta ryków, pisków i okrzyków to kawał dobrej, ale powoli odtwórczej roboty.

Być jak Kubica

Stwierdzenie to jest jak najbardziej zamierzone, ale nie dlatego, że w końcu mamy kierowcę z prawdziwego zdarzenia, lecz ironicznego podejścia do własnej pracy vide "Być jak John Malkovich". Sony najzwyczajniej wyśmiało wcześniej osiągnięty poziom wygórowanego, ale realistycznego stylu rozgrywki na bardziej przystępny i w rezultacie płytki. Tym samym pomiędzy partyjką w "Carbona" lub "Burnouta" możemy spokojnie sięgnąć po najnowszą "Formula One 06". Dzięki licznym opcjom ułatwiającym, nawet kompletny laik w szybkim czasie stanie się "prawdziwym" mistrzem "bolidowej" kierownicy. "Hardcorowi" gracze niech lepiej pozostaną przy wersji z przed roku...

AFrO

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Platforma Obywatelska | wyścigi | dystrybutor | wydawca | Sony
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy