Fobia groźnych gier w Europie

Amerykańska psychoza związana z zagrożeniem młodzieży ze strony brutalnych gier przekroczyła ocean i zawitała do Europy.

Brytyjski rząd ogłosił bowiem, że po konsultacjach z przedstawicielami przemysłu rozrywki multimedialnej, opakowania gier mają mieć większe symbole i opisy ich zawartości, co ma pomóc rodzicom zrozumieć, w co grają ich dzieci.

Wszystkie gry sprzedawane w Wielkiej Brytanii już teraz posiadają duże oznaczenia wieku PEGI na przedzie okładki, a w niektórych przypadkach również oznaczenie BBFC (British Board of Film Classification), dla konkretnych gier od 15 i 18 lat. Zazwyczaj tytuły, które ukazują się w opakowaniach wielojęzykowych, również mają odpowiednie dla danych krajów oznaczenia.

Pomimo wszystkich tych ostrzeżeń, zakazów oraz nakazów, gry przeznaczone dla odbiorców powyżej 15. i 18. roku życia będą oznaczone dodatkowo z tyłu opakowania symbolami wieku napisanymi dużą i wyraźną czcionką, tak aby była ona dobrze widoczna.

Posunięcie brytyjskiego rządu skomentowała także odpowiedzialna za kulturę w rządzie brytyjskim Tessa Jowell: "Rodzice muszą wiedzieć, w jakie gry grają ich dzieci. To dlatego nowe gry będą oznaczone wyraźniejszymi znaczkami, które objaśnią zawartość wnętrza pudełka. Nie wszyscy rodzice dorastali z grami, dlatego niektórzy mogą nie mieć jasności, że pozwalają swoim dzieciom grać w interaktywny odpowiednik "Kill Billa"".

Rząd brytyjski uważa, że nowe ostrzeżenia będą podobne do tych, jakie możemy zobaczyć teraz na opakowaniach DVD. Jednak już teraz patrząc na oznaczenia pudełek DVD w Wielkiej Brytanii nie widać wiele poza licznymi ostrzeżeniami i opisami o groźnej zawartości.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ocean | rząd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy