Domorośli deweloperzy pilnie poszukiwani!

Rosnące koszty tworzenia gier wymuszają na wydawcach poszukiwanie nowych talentów. Niedostatek innowacji stał się w minionych miesiącach poważnym problemem dla wielu firm.

W rezultacie rozpoczęły się wielkie poszukiwania osób, które będą pracować tanio i wydajnie nawet jeśli o samej produkcji gier będą mieć zerowe pojęcie - donosi BBC News.

Coraz lepsza grafika i dźwięk w grach kosztują. Deweloperzy oszczędzają tworząc kontynuacje sprawdzonych serii i odtwarzaniem znanych schematów. Listy popularności są zdominowane przez coraz to nowe edycje gier sportowych, wyścigów i strzelanek FPS.

"Ta branża jest relatywnie młoda, ale już przewyższa swoimi dochodami box office z Hollywood. Dostarcza 20 miliardów dolarów dochodów rocznie z samej sprzedaży oprogramowania, więc jest to naprawdę spory interes" - mówi Ian Livingstone z Eidos. "Myślę, że wydawcy coraz bardziej unikają ryzyka z powodu pieniędzy, które są w to zaangażowane. Jeśli wprowadzisz na rynek dwa lub trzy słabe tytuły, wydając na każdy z nich od 9 do 19 milionów dolarów, to szybko wypadniesz z interesu".

Nowe pomysły wydawcy chcą pozyskać poprzez stworzenie gier, których treść mogliby wypełniać ich użytkownicy i odbiorcy. W ten sposób branża miałaby powrócić do korzeni. Najlepsze klasyczne hity zrodziły się bowiem w domowym zaciszu projektantów, takich jak Peter Molyneux z Lionhead Studios ("Populous", "Black & White", "The Movies"). "To co wtedy tworzyliśmy było amatorszczyzną, jeśli mam być z wami szczery, gdy porównacie to do tego, jak to się robi obecnie. To, z czym dziś musimy się siłować, to już nie tylko fantastyczny projekt, ale też wysokiej jakości oprawa" - twierdzi Molyneux. "Teraz zrobienie gry to zadanie nie dla dwóch osób, lecz 150".

Microsoft obecnie testuje zestaw narzędzi deweloperskich XNA Game Studio, z pomocą którego na zwykłym komputerze można opracować tytuł dla PC lub konsoli Xbox 360. "Większość gier będzie dostępnych tylko poprzez sieć Xbox Live lub Windows Vista, więc będą to paczki zajmujące po powiedzmy 50 MB. Nie będziesz miał miejsca na zrobienie gry o ogromnej skali, jak robią to niektórzy ludzie z produkcjami RPG i FPS" - twierdzi Tyrell James - student, który obecnie pozytywnie ocenia system XNA. W jego opinii zestaw ten pozwoli na opracowanie gier dla niezależnych deweloperów i odniesienie sukcesów za sprawą nie wielkości projektów, lecz ich pomysłowości.

Pomysł na tworzenie gier poprzez dzielenie się ich elementami w ramach XNA nie jest nowy. W 1997 roku Sony stworzyło zestaw narzędzi deweloperskich Net Yaroze do konsoli PSOne, a społeczność użytkowników PC opracowała strzelankę "Counter-Strike".

XNA ma pozwolić na wspólne tworzenie gier dla deweloperów z całego globu. Jakie będą efekty ich współpracy? O tym przekonamy się po premierze systemu Windows Vista, której ma towarzyszyć rozpoczęcie sprzedaży bogatszej, płatnej edycji tego zestawu narzędzi dla "domorosłych programistów".

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: deweloper | poszukiwania | poszukiwani | deweloperzy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy