Deus Ex

Ion Storm na razie nie zasłynął z dobrych gier. Po żenującym Dominium i nie wiele lepszej Daikatanie, której produkcja trwała ładny kawał czasu, firma Johna Romero wydala na rynek tytuł, który na zawsze zmieni rynek komputerowej rozrywki. Mowie tutaj o Deux Ex - First Person RPG, który klimatem przypomina trochę System Shock. Co w tej grze takiego rewolucyjnego?

Akcja Deus Ex toczy się w dwudziestym pierwszym wieku, na ziemi, której tylko nazwa przypomina dzisiejszą planetę. Beznadziejna polityka ludzi doprowadziła do zupełnego zniszczenia środowiska naturalnego oraz rozprzestrzeniania się coraz to nowych chorób. Terroryści przejmują coraz większą kontrole nad światem. Pojawia się śmiercionośny wirus nazwany "Grey Death" (szara śmierć), który zabija mnóstwo biednych - bogaci, bowiem mogą sobie pozwolić na kupno kosztownej szczepionki. My wcielamy się w agenta międzynarodowej agencji antyterrorystycznej UNATCO - JC DENTON'a.

Reklama

Za grafikę odpowiedzialny jest engine Unreal'a - który potrafi, zapewnić wrażenia wizualne na wysokim poziomie jednak przy Deus Ex odbywa się to kosztem wymagań sprzętowych. Bez 128MB RAM'u i co najmniej PIII 500 o maksymalnych detalach można zapomnieć. Zalecanym chipsetem graficznym jest 3DFX - posiadacze TNT2 i innych zmuszeni będą grać w trybie Direct3D co oznacza ze dioda od aktywności dysku twardego będzie się ciągle świeciła. O dźwięku również nie można powiedzieć złego słowa - gra i to bardzo dobrze.

Nasza postać na początku jest bardzo słaba, jednak wraz z rozwojem akcji możemy zaaplikować sobie upgrade'y zdolności naszego agenta. Jeśli mowa o bohaterze to trzeba wspomnieć o akcesoriach i broniach, które możemy znaleźć podczas wykonywania misji. Standardowa już lornetka, noktowizor, papierosy, wytrychy, alkohol (tak,tak można się nawet upić).

Uzbrojenie, którym będziemy eksterminować terrorystów (a później kogoś innego-nie będę jednak zdradzał, kogo) to zaczynając od pistoletu na pieprz, poprzez snajperke, assault rifle i shotgun a kończąc na wyrzutni rakiet i plazmy. Tryb snajperski jest o tyle ciekawy ze na początku bardzo trudno jest kogoś lub cos ustrzelić - celownik lata bardzo nerwowo. Dopiero później możemy wyuczyć naszego agenta zdolności snajperskiej. Prawie każdą broń możemy upgrade'owac np. dodać tłumik, powiększyć magazynek lub zmniejszyć czas przeładowywania.

Rewolucyjny jest w grze nieliniowy scenariusz - istnieje kilka rożnych wyjść z każdego problemu a wygląda to np. tak: masz do pokonania zamknięte drzwi. Możesz : Szukać kodu dostępu w terminalach, kupić go od pracownika, włamać się do komputera i otworzyć drzwi, ewentualnie jeśli masz granat wystarczy go machnąć w kierunku przeszkody. Nieźle prawda? a takich problemów jest wiele - co chwila mamy do wyboru kilka możliwości które w mniejszym lub większym stopniu wpłyną na dalszy przebieg rozgrywki. Kolejnym plusem są lokacje - które, pomimo że czasami się dogrywają zbyt długo, to ich olbrzymia powierzchnia i kolorystyka zupełnie zadośćuczynią nam chwile oczekiwania. Będąc w Hong Kongu wjechałem wysoko winda - następnie w mieszkaniu wybiłem okno i wyrzucałem przez nie wyposażenie pokoju patrząc jak po kilku sekundach lotu rozbijają się w drobny mak o ziemie - miodzio.

Jedyne, do czego można się przyczepić to AI wroga. Jeśli zrobimy jakiś nieostrożny ruch, strażnicy mogą nas usłyszeć - tu plus. Jednak nawet jak nas zobaczą a po chwili my schowamy się gdzieś - oni tak jakby o nas zapomnieli - tu minus.

Podsumowując: Deus Ex to taki Thief dziejący się w przyszłości, scenariuszem przypominający The X Files, a rozgrywka System Shock - taka mieszanka może tylko przyciągnąć na dluugie godziny przed ekran monitora. Co tu więcej pisać - gnajcie do sklepów - ta gra jest warta kupna.

Andro



A oto fragmenty z listy dyskusyjnej pl.rec.gry.komputerowe w temacie właśnie Deus Ex.



mass(a:



gram na Nvidia Riva 128 ZX, Voodoo2 (monster3d), PII 350, 128 ram

rozdzielczosc 640 x ilestam (800 ?), wszystkie detale na High..

wyglada pieknie, gram plynnie

nie bede sie rozpisywal teraz o czym jest gra, co mnie tak powalilo (wszystko...) itd. - o tym mozna przeczytac w recenzjach...... chcialem jedynie wyrazic szok w jakim sie znalazlem po takiej plombie w nos......

po tuturialu i pierwszej godzinie gry moge stwierdzic juz - takiej gry nie mialem na moim kompie od ponad pol roku...... gralem ostatnio w system shocka 2 i niestety - ta wspaniala gra wyladowala w pudeleczku i wyglada na to ze Deusa nic nie zdetronizuje przez najblizszy czas - a ja cholera musze jechac na jakies wakacje do chorwacji .......

ueee.......

patrze juz nerwowo na zegarek - do konca pracy jeszcze jakies 7 godzin .....

Cubituss:

Tak czy siak w DE rewelacyjne jest to, że można każdy fragmencik rozwiązać na kilka sposobów. Ja na przykład stosuję metody rosyjskiej grupy uderzeniowej Alfa :)) - wyłączyć security, podkraść się, zdjąć jak największą ilość wrogów z jak największej odległości za pomocą snajperki, podkraść się, dokończyć wszystkich z karabinu maszynowego...:))

Stryjo:



Odczucia moje co do tej gry, szanowni panowie sa dokladnie takie same jak Wasze. Chyle przed nia gleboko wysokie czolo :-) i czekam na wiecej.

PS. Siniaki i guzy powstale na skutek interwencji zony celem oderwania mnie od komputera mam do tej pory (ze nie wspomne o zszarganych nerwach (tak Jej jak i moich). Serdecznie pozdrawiam.

PS.2 Co do sposobu rozgrywki: snajperka i wlam to podstawa.

PiotrS:



Ja jeszcze o jednym, wczoraj mialem okazje widziec gre na kompie P3 z karta ati rage maxx 64mb [wszystko na full , 1024x768] i oniemialem, u mnie grac mozna, postacie i twarze widac ale na tamtym kompie to bylo cudo, biegalem po HongKongu i nie wierzylem, ta laska w okularach obok kiosku ma niebieskie oczy, policjanci maja faktycznie chinskie rysy, szczury autentyczna siersc a gdzies w zakamarkach spotkalem panienke z niesamowitym tatuazem na twarzy po prostu cudo...

Ktos na grupie pisal ze grafika mu sie nie podoba, a to my gramy na kiepskim sprzecie :( ona jest rewelacyjna.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: firma
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy