Owszem można lecz nie jest to zbyt bezpieczne. Przekonał się o tym 14-letni rumuński chłopiec Michel Savin, który przez 9 dni i nocy bez przerwy grał w "Counter Strike". Być może chłopiec grałby i dłużej, jednak jego organizm nie wytrzymał i Michel po prostu zemdlał. Prosto z kafejki internetowej chłopiec trafił do szpitala, gdzie lekarz stwierdził skrajne wyczerpanie fizyczne i psychiczne. Chłopiec do tego stopnia uzależnił się od gry, że przestał chodzić do szkoły, nic nie jadł, a nawet przestał się myć.
Matka chłopca, Magda Savin, próbowała interweniować u właściciela kafejki, aby ten po godzinie 22 wyganiał jej syna do domu. "Michel opuścił ponad 100 lekcji, kłamał i wykradał z domu rzeczy, które potem sprzedawał aby mięć pieniądze na Internet. Nie mył się a w trakcie tych kilku dni stracił około 9 kg wagi" - powiedziała pani Savin.
Ciekawe, gdzie Michel skieruje swoje pierwsze kroki po wyjściu ze szpitala?
(4D)
