Cyborg Evo Wireless

Producent: Saitek Ltd.
Dystrybutor PL: Karuma Polska sp. z. o.o.
Rodzaj kontrolera: joystick
Platforma: PC
Cena detaliczna: 199 PLN
Wymagania sprzętowe: Pentium 133 MHz, port USB, Microsoft Windows 98, Me, 2000 lub XP, DirectX 7.0, 7 MB miejsca na dysku twardym
Ocena: 9.5/10

Od najmłodszych lat większość z nas marzyła, by zostać pilotem myśliwca bojowego czy kosmonautą. Dzisiejsza technika pozwala w naszych czterech kątach wcielić się w niejednego bohatera. Do tego, aby zrealizować marzenie swoje lub naszych pociech, nie trzeba wiele. Wystarczy do komputera zakupić odpowiedni sprzęt... Pytanie tylko jaki i za ile?

Saitek Cyborg Evolution Wireless - kolejna odsłona

Nikomu nie muszę przedstawiać nowego produktu marki Saitek. Jest to niemalże ten sam rewolucyjny i jakże dopieszczany przez producentów joystick. Ponad 8 lat temu, po raz pierwszy z "warsztatu schodził" model Cyborg. Kolejne lata przynoszą nam wspomnianego Evo - rewelacyjny pomysł producentów z przystosowaniem urządzenia dla lewo i prawo ręcznych graczy wzmógł apetyt na produkty Saiteka. Wieloletnie doświadczenie, technologia, myśl inżynierska i ponad milion sztuk znika ze światowych półek... Rozpoczyna się era Cyborg Evo Wireless.

Witaj wesoła przygodo!

Cyborg Evo Wireless to młodszy brat Cyborga Evo i swojego rodzaju pomnik postawiony wszystkim użytkownikom joysticków z tej serii. Rozpoczynając test naturalnym odruchem było skonfrontowanie naszej zabawki z pozostałymi dostępnymi na rynku produktami, takimi jak: Microsoft Sidewinder Precision 2, Predator Digital 3D (firmy Trust), MM602bTurbo (firmy Manta), oraz z tymi z wyższej półki: Logitech Cordless Freedom 2.4. czy chociażby Saitek X52.

Design - rękojeść

Matowa antypoślizgowa warstwa z domieszką gumy pokrywa główną część rękojeści stylizowanej na wzór drążka z Su27. Jesteśmy w stanie się założyć, iż nasz wolant jest o niebo wygodniejszy od autentycznego zimnego metalu. Na głowie rękojeści znajduje się aż 5 przycisków kciuka, szybkostrzelny cyngiel i ośmiostronny przełącznik punktu widzenia Hat. W tej konkurencji zrównałbym go z X-52 wyposażonym w trzy przełączniki i dwa pokrętła (w X-52 i podobnym mu konkurencie Thrusttmaster HOTAS "Cougar", znajdziemy system HOTAS, czyli "wszystko w dłoniach", oddzielony joy od przepustnicy, która znajduje się na osobnej, mobilnej podstawie). Nie odstępując kroku Cyborg Evo ma możliwość regulacji pokrętłami główki i zestawu przycisków względem kciuka. To luksusowe rozwiązanie jest stworzone dla "małych i dużych" graczy. Użytkownicy wersji X-45 i jego następcy X-52 muszą wciąż męczyć się z rękojeścią, która jest za duża. Kciuk ma problem dosięgnięciem najwyższego przycisku bez odchylania dłoni i stabilnego uchwytu. Ponadto u podstawy znajduje się dość spora płetwa, podpierająca naszą dłoń, co w końcowym efekcie, po dłuższym graniu, powoduje nadwyrężenie przegubu. W Cordless Freedom 2.4. firmy Logitech płetwa jest dosyć obszerna i wydaje się wygodniejsza, poza tym wolant jest stylizowany na wzór oryginalnych. Niestety, w innych modelach drążki przypominają te z czasów Atari i Commodore, i mało mają wspólnego z odzwierciedleniem prawdziwego symulacji lotu. Natomiast bardzo dobrze sprawują się przy grach zręcznościowych. 3D skręt wolanta pozwala na lepszą kontrolę sterowania, jedno-sprężynowe zawieszenia kardanowe, wspomagające dynamikę, skonstruowane tak, aby po każdym odchyleniu wolanta nie dopuszczać do zbyt gwałtownych reakcji stawiając drobny opór, wracając po wykonanym manewrze do pozycji wyjściowej. Standard ten rozwiązany w podobny sposób obowiązuje w większości dostępnych joysticków na rynku.

...niczym wahadłowiec

W testowanym sprzęcie znajdziemy pierwiastek kosmonautyki. Podstawa joya przypomina wahadłowca z projektu X-20 Dyna - Soar, gdzie obudowa wykonana z twardego plastiku, wzmocniona na froncie platynowym elementem, sprawia wrażenie solidnej konstrukcji. Niemałe gabaryty CyborgEvo Wirelles pozwalają na stabilną pracę joysticka podczas wykonywania manewrów. Zasługę przypisujemy elastycznej ergonomii urządzenia, jak i wytrzymałości. Na obudowie znajdziemy dźwignię ciągu znajdującą się z tyłu podstawy. Działanie przepustnicy jest bardzo płynne, dodatkowym ułatwieniem jest namalowany wskaźnik siły pędu. Nie jest to ten sam "full wypas" dostępny w X-52 (cyfrowy) czy w "Cougarze", ale na pewno poręczniejszy niż w pozostałych produktach. Warte zastanowienia są cztery przyciski na podstawie i dwa przyciski Shift rozmieszczone symetrycznie względem siebiem przy okazji stylistycznie wkomponowane w obudowę. Nie ma znaczenia czy gracz prawo-, czy leworęczny korzysta z kontrolera, gdyż jedna strona przycisków nie będzie wykorzystywana podczas gry. Projektanci powinni rozwiązać ten problem, zważywszy na czyste marnotrawienie miejsca. Po za tym nie było innych wad.

Wireless

Czy mieliśmy jakikolwiek problem z długością kabla? Raczej nie. Jednak z całym przekonaniem stwierdzam, iż technologia radiowa 2.4 GHz i zasięg 10 metrów ( w zależności od baterii) pokazał mi prawdziwą stronę Cyborga. Nic nie może się równać z przyjemnością grania na 72-calowym telewizorze. Uczestniczyłem obronie "Perl Harbor", oblatywałem "F22 - Raport", "F16 Agressor", także "Freelancera", jak i "X-2"... Po prostu totalny odlot! Brakowało mi nieco technologii Force-Feedback, dostępnej w Logitech Force 3D i Immersion TouchSense Rumble, zastosowanej w Cyborg 3D Rumble Force Stick, która realistycznie generuje drgania, by móc jak najrzetelniej odzwierciedlić rzeczywistość i dostarczyć realistycznych przeżyć.

SST

Nie będę się rozpisywał na temat wielkości pudełka i co w nim się znajduje, gdyż gabaryty i zestaw instalacyjny się nie zmieniły. Wspomnę pokrótce, iż joy podłączany jest przez łącze USB - funkcjonowanie systemu bezprzewodowego zdało egzamin. Joy został standardowo wykryty metodą "Plug&Play", instalacja przebiegła bezproblemowo i dotyczy to również kalibracji testowanego urządzenia. W dalszym etapie inteligentne oprogramowanie SST (Saitek Smart Technologii) oferuje nam dowolną konfigurację poszczególnych przycisków, a także każdej osi obrotu, nie wspominając o przełączniku Hat i przepustnicy. Tak zmodyfikowane ustawienia zapisujemy w naszym profilu, po czym usytuowawszy się wygodnie w fotelu rozpoczynamy przygodę.

W skrócie Cyborg Evo Wireless to:

  • pięć cyfrowych przycisków "fire" zamontowanych na drążku,
  • funkcja 3D TWIST,
  • 8-kierunkowy przełącznik Hat,
  • kontroler przepustnicy,
  • cztery cyfrowe przyciski wbudowane w podstawę,
  • dwa przyciski "Shift" wbudowane w podstawę,
  • zgodność z USB,
  • system bezprzewodowy 2.4 GHz (zasięg10 metrów),
  • oprogramowanie SST,
  • "oręż" dla graczy prawo- i leworęcznych graczy.

    Podsumowanie

    Testowany Cyborg Evo Wireless wypada bardzo korzystnie na tle pozostałych kontrolerów - jego futurystyczny design, pełna kontrola, płynność i dynamika ruchów stawiają go czołówce moich ulubionych kontrolerów. Jednak na pierwszym miejscu w materii kontrolerów do symulatorów lotu wciąż klasyfikuje się X-52, przez co jest zdecydowanie droższy od bezprzewodowego Cyborg Evo. W przypadku testowanego joysticka musimy liczyć się z wydatkiem rzędu 200 zł. Jeśli miałbym wybrać joystick w tej kategorii cenowej bez wahania wybrałbym Cyborga Evo Wireless!

    rofreeman

    Reklama
  • INTERIA.PL
    Reklama
    Reklama
    Reklama
    Reklama