Call of Duty przed premierą

Do premiery "Call of Duty" zostało już tylko kilka tygodni. Europejska premiera przewidziana jest na 7 listopada 2003. Dziś chcemy Wam po raz pierwszy zaprezentować front pudełka gry. Ale nie tylko... Jeszcze przed premierą autorzy gry chcą zaskoczyć nas jeszcze kilkoma wiadomościami o swojej produkcji.



W tym celu odnowie uległa strona oficjalna gry: http://www.callofduty.com. Znajdziecie tu wiele, także nowych informacji o grze. W najbliższym czasie pojawią się także dokładne opisy misji, lokacji, taktyki i oczywiście naszych współtowarzyszy. A przypominam, że będą to zarówno żołnierze brytyjscy, amerykańscy, jak i rosyjscy. Na stronie znalazły się 3 nowe trailery (in-game), prezentujące

Reklama

walki podczas bitwy o Stalingrad oraz z lądowania w Normandii. Tu także kilka nowych wygaszaczy ekranów i tapet oraz bogata galeria screenów. Jak Wam już pewnie wiadomo, gra jest podzielona na 4 połączone kampanie, w 8 krajach. Weźmiemy udział w 24 misjach w trybie singleplayer, podczas

lądowania w Normandii, w bitwie pod Stalingradem i o Berlin. I tu także przygotowano nie lada niespodziankę dla polskich graczy - podczas marszu na Berlin weźmiemy udział w walkach na obrzeżach Warszawy, w okolicach dworca czy raczej torowiska. Mimo, że walczymy jako Rosjanie to i tak zabawa jest niezła.



W "Call of Duty" warto zwrócić uwagę na realizm. Infinity Ward - studio złożone z 22 profesjonalistów, wcześniej pracujących nad "Medal of Honor: Allied Assault", z wielką dbałością przygotowało lokacje i miejsca historycznych bitew (jak: Pegasus Bridge, Brecours, Stalingrad czy Berlin). Z wielką precyzją odwzorowano w pełni modelowane 22 rodzaje broni, z zaznaczeniem którymi posługiwali się żołnierze danego kraju. Wśród wielu elementów historyczne uwarunkowanych znajdziemy także pojazdy, architekturę, mundury oraz oczywiście język i akcent naszych żołnierzy. Oprawa muzyczna wnosi do gry wspaniałą atmosferę. Muzyka nadaje specyficznego klimatu walce, a efekty specjalne wzmacniają wrażenia. Warto wspomnieć także o odgłosach broni. Autorzy nie poszli na łatwiznę. Nagrano autentyczne głosy broni, dzięki czemu wirtualne panzer-fausty czy kałasznikowy etc. są realistyczne.



Nie często wspomina się przy produkcji gry o twórcach scenariusza czy aktorach podkładających głosy. Jednak "Call of Duty" ma się kim pochwalić. Do pracy przy grze zatrudniono hollywoodzkie talenty. Twórcą dialogów w grze jest Michael Schifer, twórca scenariuszy do takich filmowych produkcji, jak:

"The Peacemaker", "Crimson Tide" czy "Colors". Prace Michaela cenione są środowisku za dynamikę rozwoju zdarzeń, rozbudowaną psychikę postaci, co mamy nadzieję zobaczyć w "Call of Duty". Profesjonalni aktorzy, jak: Jason Statham ("Snatch", "Lock", "Stock and Two Smoking Barrels") i Giovanni Ribisi ("Saving Private Ryan", "Boller Room", "Gone in 60 Secounds") użyczają głosu

bohaterom. Ścieżkę dźwiękową dla potrzeb gry stworzył Michael Giacchino, którego pracę mogliśmy podziwiać w "Medal of Honor".



Polska premiera gry "Call of Duty'' odbędzie się niedługo po europejskiej, a o dokładnej dacie poinformujemy Was niebawem. W obecnym momencie jeszcze nie wiadomo, czy gra będzie dostępna w polskiej wersji językowej.

LEM - inf. prasowa
Dowiedz się więcej na temat: Berlin | Call of Duty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy