Call of Duty 2

Producent: Infinity Ward
Wydawca: Activision
Rodzaj gry: FPP
Termin wydania: październik 2005

Dwa lata minęły od premiery pierwszej części "Call of Duty", a dzisiaj pozostało zaledwie kilka miesięcy do odsłony drugiej części tej gry. O pracach nad kolejną częścią słychać było od dawna i nic w tym dziwnego, bowiem "CoD" okazała się na tyle solidną strzelanką, że zaskarbiła sobie serca wielu graczy. Mojego może nie zaskarbiła (po prawdzie nie oferowała nic rewolucyjnego, a środowisko II wojny światowej przedstawiono w grach już od każdej strony), ale nie przeczę, iż chętnie sięgnę po drugą część. Wpierw jednak należałoby się przyjrzeć, co też mają nam do zaoferowania panowie z Infinity Ward?

Przede wszystkim - po raz kolejny - zostaniemy wysłani na fronty drugiej wojny światowej. Będzie możliwość założenia mundurów trzech państw: Stanów Zjednoczonych, Rosji i Wielkiej Brytanii. W czasie gry będziemy mogli swobodnie wykonywać misje dla każdego z trójki państw. Przykładowo w połowie kampanii amerykańskiej możemy wdziać na pewien czas mundur brytyjski... i tak na zmianę. Co do miejsc, jakie przyjdzie nam zwiedzić, nie ma nic odkrywczego. Wylądujemy w Normandii, zwiedzimy afrykańskie piaski, a także - nie pierwszy raz - ruszymy na Stalingrad. Podobno wszystkie misje mają odbywać się chronologicznie według lat, ale na razie nie jest to do końca potwierdzona informacja.

Głównym zarzutem "Call of Duty" była jej liniowość. W zasadzie gra nie polegała na wytężaniu szarych komórek, a co gorsza - inwencja gracza została okrojona niemal do zera. W wypadku drugiej części będzie nieco lepiej. Wszak myśleć za wiele nie będzie trzeba, to jednak autorzy udostępnią nam trochę więcej przestrzeni oraz kilka możliwości ukończenia misji. Pomysł ten wprowadza odrobinę swobody i bardzo słusznie - tak powinno być. Autorzy obiecują również rozbudować dialogi. Oprócz dobrze znanych okrzyków i pokrzykiwań przyjdzie nam zamienić z pozostałymi żołnierzami kilka zdań, dowiedzieć się o sile i liczebności wroga itp. W każdym razie ma to dodać grze jeszcze większego poczucia wojennego klimatu.

Bardzo istotna ma być Sztuczna Inteligencja. Nieprzyjaciele - w opinii twórców - będą bardzo nieustępliwi oraz niezwykle sprytni. Nie raz i nie dwa przyjdzie nam wpaść w sidła dobrze skonstruowanej zasadzki, a przed wrogim atakiem na nasz oddział na pewno nie zabraknie ogłuszających granatów i świec dymnych. Wobec tego o takich banałach, jak umiejętność skrywania się, nawet nie wspominam. Cieszy także fakt, iż nasi kompani z oddziału nie będą na polu bitwy łatwym celem. O ich inteligencję również odpowiednio zadbano, toteż będą się ze sobą komunikować i względem tego stosownie ustawiać w trakcie bitwy oraz w należyty sposób wykorzystywać otoczenie, które niejednokrotnie - dobrze wykorzystane - może uratować życie.

Z kolei oprawa graficzna ma być wręcz zniewalająca. Autorzy postanowili podrasować silnik z pierwszej części gry i muszę przyznać, iż udało im się to w stu procentach. Przygotowano wiele rozległych i ładnych dla oka terenów z największą dbałością o detale. Doprawdy wszystko wygląda tak, abyśmy mieli jak najwierniejszy odbiór wizerunku drugiej wojny światowej. Nie zabraknie także zmiennych warunków atmosferycznych; burza piaskowa, deszcz, śnieg, a także tumany unoszącego się kurzu... To wszystko ma wpływać na zachowanie się jednostek w grze! Wypada napisać kilka słów o dźwiękach. Jak donoszą informacje bezpośrednio z źródła, posiadacze dobrych kart muzycznych przeżyją prawdziwą rozkosz dla ucha. Mnogość odgłosów dochodzących z pola bitwy, echa wystrzałów, przestrzenny dźwięk i wiele, wiele innych opcji ma powodować, iż efekty audio mają być niezapomniane.

Póki co - mam tylko jedną, dosyć przykrą wiadomość. Otóż niewiele wiadomo na temat zabawy wieloosobowej. Dochodzące informacje są sprzeczne, bowiem jedne mówią o tym, iż multiplayer będzie (i to dużo lepszy niż w poprzedniej części), natomiast inne wręcz odwrotnie. Osobiście wydaje mi się, iż w tak poważnej produkcji nie może zabraknąć trybu gry wieloosobowej.

Na zakończenie wypada mi napisać, iż sam narobiłem sobie wiele nadziei odnośnie tej gry. Teraz wypada tylko odliczać dni i czekać na premierę. Nie chciałbym jednak srodze się zawieść, a i takie przypadki bywały. Stwierdzę tylko jedno: jeżeli "Call od Duty 2" będzie grą lepszą od pierwowzoru (twórcy zapewniają, że ma być dużo lepszą), to jestem absolutnie spokojny o jej sukces.

Janek

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: INFINITY | wydawca | Call of Duty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy