Call Of Cthulhu szuka nowego wydawcy

Problemy finansowe kanadyjskiej korporacji wydawniczej HIP Interactive pogrążają powoli współpracujące z nią do niedawna firmy.

Po twórcach strzelanki "George Romero's City of the Dead" bankrutujący wydawca pozostawił w niepewności też twórców przygodowej gry akcji "Call of Cthulhu: Destiny's End", opartej na prozie H.P. Lovecrafta.

Zespół deweloperski Headfirst Production poinformował, że przedstawiciele firmy postanowili od nowa zająć się poszukiwaniem wydawcy swojej drugiej bazującej na cyklu gry pt. "Call Of Cthulhu" ("Zew Cthulhu"). Firma otrzymała już na podjęcie takich działań przyzwolenie z sądu. Pewne jest, że studio nie zamierza wstrzymać prac nad grą, a jej światowa premiera została przełożona na połowę przyszłego roku. Wówczas to "Call of Cthulhu: Destiny's End" powinno trafić do sprzedaży w wersji na konsole Sony PlayStation 2, Microsoft Xbox oraz komputery klasy PC.

Warto dodać, że grupa przygotowuje już od dłuższego czasu również gorąco oczekiwane "Call of Cthulhu: Dark Corners of the Earth" dla firm wydawniczych 2K Games i Bethesda Softworks. "Destiny's End" - podobnie jak poprzedni tytuł - już w pierwszych prezentacjach zrobił niesamowite wrażenie zarówno na graczach, jak i przedstawicielach prasy. W odróżnieniu od "Dark Corners of the Earth" gra będzie bardziej nastawiona na zręcznościowe pokonywanie przeszkód w świecie opanowanym przez koszmary, najrozmaitsze maszkary i nierealne wydarzenia rodem z książek jednego z najsłynniejszych pisarzy horrorów.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: firmy | problemy | wydawcy | problemy finansowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy