Angielska wojna cenowa

Największy sprzedawca gier w Wielkiej Brytanii, firma GAME, obniżył ceny tytułów ze swojej oferty do 29,99 funtów. Obniżka jest częścią agresywnej promocji, będącej początkiem nadchodzącej wojny cenowej pomiędzy wydawcami i sprzedawcami detalicznymi.

Posunięcie to było przewidywane od dłuższego czasu, jako że GAME oraz inni sprzedawcy odczuwali coraz większą presję ze strony internetowych detalistów i supermarketów, które swoimi niskimi cenami odbierały sklepom coraz więcej udziału w rynku.

Cena nowej gry, sugerowana przez producenta, to zazwyczaj około 40 funtów. Według danych statystycznych Chart-Track, średnia cena gry wideo z listy bestsellerów wahała się w okolicach 35 funtów, podczas gdy detaliści internetowi proponowali cenę od 8 do 12 funtów niższą. Sieć GAME zareagowała pierwsza, jednak jej bezpośrednia konkurencja, taka jak Dixons, Gamestation, HMV i Virgin już wkrótce powinna także wyrównać poziom swoich cen. Prawdziwym jednak powodem i zarazem celem tej obniżki są tak naprawdę niezależni detaliści.

Przypomnijmy, że ostatnia wojna cenowa w sektorze gier wideo miała miejsce w lecie 1999 roku i również wtedy nie była dla nikogo zaskoczeniem. Sieć Virgin Retail obniżyła w ramach promocji ceny sprzedawanych przez siebie gier, jednak wkrótce cena ustabilizowała się na dobre w okolicach 30 funtów na wszystkie nowo wydawana gry na konsolki. Niestety, "promocja" trwała do czasu ukazania się w listopadzie 2000 roku PlayStation 2, kiedy to ceny powróciły do swojego dawnego, wysokiego stanu sprzed promocji. Wszyscy spodziewają się takiego samego efektu i tym razem.

Spekulacje trwają, czy ta obniżka zmusi wydawców do zmniejszenia cen swoich gier. Wydaje się, że jest to korzystna sytuacja dla dużych wydawnictw, jak Electronic Arts, które mają większe pole manewru podczas ustalania swoich cen, jednak małe i średnie firmy wydawnicze będą miały nie lada kłopot z obniżką cen na swoje sztandarowe produkcje. Pomimo, że cięcia zostały wprowadzone tylko na terenie Wielkiej Brytanii, nie będzie wielkim zaskoczeniem, jeżeli trend ten przeniesie się na całą Europę. Nam pozostaje tylko cieszyć się z takiego stanu rzeczy i liczyć, że wkrótce ceny gier spadną.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: firma | wojna | cenowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama