2004 w pigułce

Co można powiedzieć o 2004 roku w branży elektronicznej rozrywki? Z pewnością nie był on przełomowy - nowatorskich produkcji pojawiło się jak na lekarstwo, tryumfy święciły w większości kontynuacje uznanych już gier ("Halo 2", "Grand Theft Auto San Andreas", "Half-Life 2").

Rok 2004 nie był również czasem wielkich zmian, wzlotów lub upadków w branży. Owszem, co poniektóre firmy (Acclaim, Strategy First) związane z grami upadły lub miały ogromne problemy z dalszym istnieniem na rynku, lecz był to przede wszystkim skutek ich fatalnej polityki finansowej, a nie żadnego kryzysu, gdyż rynek gier nigdy nie miał się tak dobrze, co potwierdzają wyniki sprzedaży wielu tytułów.

Konsole sprzedawały się dobrze, a na fakt, iż rozchodziły się nieco gorzej niż w zeszłym roku, wpływ miało przede wszystkim nasycenie rynku dostępnymi platformami do gier i oczekiwanie graczy na premiery nowych konsoli (PlayStation 3, Xbox Next, Revolution), które zapowiadane są na 2006 rok.

W przeciągu ostatnich 12 miesięcy mieliśmy do czynienia z maksymalnym wykorzystaniem technologii pomocnych w procesie tworzenia gier. Tegoroczne produkcje wspięły się praktycznie na wyżyny aktualnych możliwości licencjonowanych "silników" fizycznych i graficznych - to głównie dlatego większym popytem cieszyły się uznane historie niż nowe tytuły, do których podchodzono z dużą dozą rezerwy.

W przyszłym roku autorom gier ciężko będzie zaskoczyć graczy czymś całkowicie nowym, czego jeszcze dotąd nie było. Najprawdopodobniej 2005 rok będzie dla firm produkujących i wydających gry okresem przygotowań do premier konsoli nowej generacji oraz oprogramowania pozwalającego tworzyć gry jeszcze doskonalsze, piękniejsze i posiadające większą dawkę realizmu (engine Unreal 3).

Miejmy nadzieję, że najbliższe 12 miesięcy nie będą tylko czasem podpisywania umów i konsolidacji firm branży multimedialnej. Zdajemy sobie sprawę, że 2005 rokiem przełomowym z pewnością nie będzie, lecz chcielibyśmy zobaczyć coś bardziej oryginalnego niż kolejne, dobrze sprzedające się sequele. Czego sobie i Wam życzymy...

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: lekarstwo | rozrywki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama