W skrócie:
- Sapkowski oficjalnie zapowiedział, że pracuje nad kolejnymi książkami z uniwersum Wiedźmina.
- Podkreślił, że - w przeciwieństwie do George'a R. R. Martina - naprawdę pisze to, co obiecuje.
- Wyraził zrozumienie dla Martina, ale ostro skrytykował sposób, w jaki HBO przejęło jego opowieść.
Wiedźmin wraca, a Sapkowski pisze dalej
Fani Andrzeja Sapkowskiego nie muszą się już zastanawiać, czy pisarz planuje kontynuować sagę o Białym Wilku. Odpowiedź brzmi: tak. "W przeciwieństwie do George'a R. R. Martina - którego, nawiasem mówiąc, znam osobiście - jak mówię, że coś napiszę, to to robię" - rzucił Sapkowski ze sceny, ku uciesze widzów.
Rok wcześniej autor powrócił do wiedźmińskiego uniwersum książką Rozdroża kruków, prequelem, który wreszcie ujawnia, ile lat ma Geralt. Nowe powieści mają pójść o krok dalej.
"Nie oddał pieniędzy. Ja też bym nie oddał"
Co ciekawe, mimo sarkazmu Sapkowski nie ukrywa, że doskonale rozumie rozterki Martina. "Gdyby ktoś zrobił ze mną taki numer - zekranizował moją historię i ruszył z nią dalej, zanim sam zdążyłem ją napisać - też bym się zastanawiał, czy w ogóle jest sens jeszcze cokolwiek pisać" - przyznał pisarz w rozmowie cytowanej przez Redanian Intelligence.
Dodał, że adaptowanie rzeczy, które jeszcze nie istnieją, to po prostu brak szacunku. I że w takiej sytuacji nietrudno o pisarski paraliż, zwłaszcza że serial HBO pokazał kontynuację sagi Martina bez jego udziału, psując przy okazji reputację jednej z najbardziej prestiżowych produkcji w historii telewizji.
Anegdota o pieniądzach i szmira
Podczas wystąpienia w Opolu Sapkowski przytoczył również wspomnienie ze spotkania z nieżyjącym już pisarzem science fiction, Harrym Harrisonem. Gdy rozmawiali o filmie Zielona pożywka, Harrison zapytał:
- Wiesz, że to na podstawie mojej powieści Make Room! Make Room!?
- Wiem, czytałem - odpowiedział Sapkowski.
- I co sądzisz o filmie?
- Totalne gówno.
- Zgadzam się. Ale pieniędzy nie oddałem - skwitował Harrison.
- Ja też bym nie oddał - zakończył Sapkowski.
Między szpileczką a zrozumieniem
Choć jego wypowiedzi są kąśliwe, Sapkowski nie kryje, że współczuje Martinowi. "On nadal nie pisze. Pewnie się obraził, że nakręcili kontynuację Gry o tron. Ale pieniędzy nie oddał, znając życie. I słusznie" - dodał z przekąsem.
Nie zmienia to faktu, że polski pisarz deklaruje jednoznacznie: pisze i będzie pisał dalej. A czy Geralt powróci w nowej pełnokrwistej sadze, czy w serii prequeli - tego jeszcze nie zdradził.
Czy wiesz, że...
Andrzej Sapkowski w młodości tłumaczył literaturę science fiction z języka angielskiego, a jego debiutem literackim był przekład opowiadania "The Words of Guru" autorstwa Cyril M. Kornblutha, opublikowany w 1972 roku w miesięczniku "Fantastyka".