Słaba sprzedaż gier Square Enix

Nie dobrze dzieje się w państwie japońskim.

Największy eksporter jRPG-ów Kraju Kwitnącej Wiśni raczej nie będzie się chwalił swoimi wynikami sprzedaży.

Square Enix od czasu Final Fantasy: Advent Children wciąż wygrzebuje się z finansowego dołka. Trzeba przyznać, że poprzedni rok był dobry dla tego producenta gier - w 2007 sprzedał on 6,5 miliona egzemplarzy 22 różnych tytułów. Głównymi hitami były wtedy Dragon Quest IV na DS-a i Final Fantasy: Crisis Core na PSP. A jak sprawa przedstawia się w 2008? Nie jest różowo. Dotychczasowe dane dla 12 gier pokazują, że ich łączna sprzedaż ustaliła się jak na razie na poziomie ok. 1,7 miliona egzemplarzy. To oznacza ponad 70-procentowy spadek względem roku poprzedniego. Dane te oczywiście nie uwzględniają tego, jak poradzą sobie na rynku The Last Remnant na Xboksa 360 (z jednej strony średnia 61% na metacritic, z drugiej strony niemalże maksymalna nota od Famitsu) oraz Chrono Trigger na Nintedo DS (inny remake klasyka - Dragon Quest V - sprzedał się w liczbie ponad 1 miliona egzemplarzy, więc jest nadzieja).

Reklama

A co czeka Squeeniks w przyszłym roku? Wiadomo, że w ciągu najbliższych kilku miesięcy firma ma zamiar opublikować demo Final Fantasy XIII. To pozwala przypuszczać, że gra ta może pojawić się w 2009. To, że sprzeda się ona wyśmienicie, jest tak samo pewne jak powstanie gry na DS-a w której wyciera się mangowych chłopców z potu po pobycie w saunie. O chwila - coś takiego już jest na rynku...

gram.pl
Dowiedz się więcej na temat: Square
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy