RED ALERT powraca

Na pole bitwy powraca Red Alert 3 - kontynuacja jednej z najbardziej legendarnych serii RTS w historii. EA zaprezentowało grę na specjalnym pokazie w Moskwie.

Czy można sobie wyobrazić lepsze miejsce na pokazanie światu Red Alert 3 niż przeciwatomowy schron wybudowany w 1956 przez ZSRR pod centrum Moskwy? Nie. Właśnie tam dziennikarze z całego świata mogli po raz pierwszy zobaczyć kontynuację kultowej serii.

Scenariusz jest prosty, ale ciekawy. ZSRR likwiduje samego Alberta Einsteina, cofając się w czasie. Tak oto powstaje zupełnie nowa rzeczywistość w stosunku do tego, co znamy z Red Alert 1 i 2. Tak oto, oprócz Aliantów i Sowietów na polu bitwy pojawia się jeszcze trzecia strona - Imperium Wschodzącego Słońca.

Gameplay nie uległ większym zmianom. Startujemy z Construction Yard, potem budujemy elektrownię oraz baraki, jednocześnie zbierając rudę. Jednoski walczą ze sobą według zasady "papier, nożyce i kamień" - każda jednostka ma swojego zaciętego wroga. Nowością jest natomiast położenie dużego nacisku na działania morskie. Woda prezentuje się bosko, a gracz może budować na powierzchni wody całe bazy. Jak twierdzą deweloperzy, na wodzie najsilniejszą "rasą" będzie Imperium Wschodzącego Słońca.

Reklama

W grze nie zabraknie także humoru i szalonych pomysłów. Przykładowo jedną z jednostek są cyber-niedźwiedzie, które możemy... wystrzeliwać z armaty. Do tego dojdą psy oraz delfiny. "Żadne zwierze nie ucierpiało podczas robienia tej gry" - żartują sobie twórcy.

Jeszcze kilka słów o różnicach platformowych. Posiadacze PC mogą zapewne liczyć na najbardziej rozbudowaną pod kątem grafiki wersję. Posiadacze Xboksa 360 ? jak twierdzą producenci ? dostaną taką samą grę, aczkolwiek nie obędzie się bez zmian w sterowaniu. Rozgrywka ma być dostosowana do zabawy joypadem, podobnie jak w przypadku Commanda 3 na X-a. Smutna wiadomość spotkała natomiast posiadaczy PlayStation 3 ? wstrzymano prace nad tą wersją. Czy EA da szansę Red Alert 3 także w wersji na konsolę Sony? Zobaczymy

Oprócz potężnego nacisku na tryb multi-player, a także tryb co-op (więcej o nim dowiemy się w Lipsku), możemy liczyć na prawie 60 minut filmików z aktorami. Już znamy pierwszą gwiazdę - będzie nią mistrzyni boksu tajskiego Gina Carano. Na kogo jeszcze możemy liczyć? EA zapewne będzie nas informowało o reszcie obsady stopniowo, aż do premiery gry. Oby ta ostatnia nastąpiła jak najszybciej.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Electronic Arts | alarm
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy